Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Kamiński 25.10.2010

Prezes Fiata woli produkować w Polsce

Według przewodniczącego zarządu jednego z największych koncernów samochodowych świata, fabryka Fiata w Tychach bije na głowę włoskie.
Spadkobierca Agnellich, prezes Fiata John Elkann (po lewej) i dyrektor generalny koncernu Sergio Marchionne (po prawej).Spadkobierca Agnellich, prezes Fiata John Elkann (po lewej) i dyrektor generalny koncernu Sergio Marchionne (po prawej).fot. PAP

Dyrektor generalny Fiata po raz kolejny z uznaniem wyraził się o wydajności zakładu w Tychach.

Włoskie fabryki przynoszą straty

W długim wywiadzie telewizyjnym Sergio Marchionne przyznał, że zakłady turyńskiego koncernu na terenie Włoch nie przynoszą żadnego zysku i z ekonomicznego punktu widzenia należałoby je zamknąć. Wypowiedź ta wywołała oburzenie związków zawodowych.

W popularnym programie "Che tempo che fa" telewizji publicznej RAI Sergio Marchionne przypomniał, że Włochy znajdują się na 118 miejscu w rankingu wydajności pracy (na 139 krajów) i na 48 pod względem konkurencyjności.

Tyska fabryka diamentem w koncernie

Dyrektor generalny Fiata podał w tym miejscu przykład Polski. Przyznał, że koncern doskonale sobie zdaje sprawę z tego, iż opłaca się produkować w Polsce. Poinformował, że Fiat ma tam 6100 pracowników i jeden tylko zakład w Tychach, który produkuje tyle samo, co pięć zakładów we Włoszech, zatrudniających 22 tysiące osób.

Sergio Marchionne dodał, że z dwóch miliardów euro zysku operacyjnego, który Fiat przewiduje na rok bieżący, nawet jeden euro nie pochodzi z Włoch, ponieważ tamtejsze zakłady przynoszą tylko straty.

"Zdrowy rozsądek nakazywałby wynieść się z tego kraju" - stwierdził dyrektor generalny Fiata.

tk