Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Dydliński 09.04.2021

"Nie zwalniamy tempa". Daniel Obajtek o rozwoju PKN Orlen

Tworzymy koncern dysponujący siłą inwestycyjną i przychodami opartymi na różnych obszarach działalności. Obok działań akwizycyjnych realizujemy też inwestycje rozwojowe - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek w rozmowie z piątkowym "Naszym Dziennikiem".

Szef PKN Orlen, odnosząc się do kwestii zapowiadanej budowy koncernu multienergetycznego, przypomniał, że rok temu sfinalizowano przejęcie Energi.

- Przeprowadziliśmy również akwizycję Ruchu, a niedawno przejęliśmy spółkę OTP - największego przewoźnika drogowego paliw płynnych w Polsce. W tym roku planujemy przejąć Lotos i chcielibyśmy zakończyć również akwizycję PGNiG. Nawet na chwilę nie zwalniamy tempa. Tworzymy koncern dysponujący siłą inwestycyjną i przychodami opartymi na różnych obszarach działalności, jak energetyka i petrochemia - podkreślił.

Dodał, że obok przeprowadzonych największych w historii Orlenu działań akwizycyjnych, realizowane są też inwestycje rozwojowe.

- Rozbudowujemy i modernizujemy rafinerie, budujemy nowoczesną petrochemię, rozwijamy nasze spółki zależne - wymieniał Obajtek.

wiatrak energia oze 1200.jpg
Orlen przejmuje trzy farmy wiatrowe. Staje się czwartym graczem na krajowym rynku OZE

RPO a przejęcie Polska Press

Pytany, jak bardzo proces przejmowania Polska Press komplikuje decyzja Rzecznika Praw Obywatelskich, który wniósł do sądu o wstrzymanie wykonania transakcji zakupu, szef PKN Orlen wyraził zmartwienie, że "spółce odmawia się prawa do dokonania zakupu".

- Bo jeżeli Rzecznik Praw Obywatelskich kieruje sprawę do sądu, to de facto odmawia nam prawa do inwestowania. Nikt nam przecież nie zarzuca, że decyzję o zakupie Polska Press podjęliśmy niezgodnie ze standardami, które obowiązują na całym świecie. Mieliśmy wyceny, analizy biznesowe, uzyskaliśmy zgody korporacyjne. Mamy prawo do inwestowania - stwierdził.

Daniel Obajtek: będę się bronił na drodze prawnej

Obajtek zapewniał także, że publikacje medialne, w których jego nazwisko pada w kontekście niejasnych operacji na nieruchomościach czy sugestii przyjęcia korzyści majątkowych "to są kłamstwa" i że to, co może zrobić, "to bronić się tylko na drodze prawnej".

- Takie jest prawo w demokratycznym państwie i z niego skorzystam. Pierwsze pozwy zostały złożone. Będzie ich więcej. Sąd dokonał już zabezpieczenia roszczenia w sprawie o naruszenie dóbr osobistych dotyczącej publikacji o mieszkaniu na Bemowie. Czyli sam sąd uznał, że jest duże prawdopodobieństwo, że zostałem pomówiony. Będziemy składać kolejne wnioski do sądu z powództwa cywilnego. Rozważamy też inne kroki prawne, bo nie pozwolę sobie na bezpodstawne szkalowanie mojego nazwiska - powiedział.

PolskieRadio24.pl, PAP, Nasz Dziennik, md