Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Dydliński 20.05.2021

LOT walczy o pasażerów. Narodowy przewoźnik ogłosił szczegóły letniej siatki połączeń

Polskie Linie Lotnicze LOT chcą zachęcić Polaków do latania. Letnia siatka połączeń, którą przewoźnik właśnie ogłosił aż roi się od popularnych wakacyjnych miejsc, w których nasi rodacy uwielbiają wypoczywać. Pierwsze połączenia zostaną uruchomione na przełomie maja i czerwca. Przewoźnik zastrzega jednak, że szczegółowy rozkład lotów może być zmieniany ze względu na sytuację epidemiczną.

Prym wśród typowo wakacyjnych kierunków wiedze Grecja. Niedawno Polskie Linie Lotnicze podpisały z greckim rządem porozumienie, na podstawie którego nasz narodowy przewoźnik będzie promował ten kraj, a w zamian Grecy pomogą LOT – owi w rozbudowie sieci sprzedaży i dystrybucji biletów w samej Grecji.

Turyści mają w czym wybierać. W tym roku przewoźnik poleci między innymi do 14 greckich portów. Będzie to w sumie 26 połączeń. Chodzi między innymi o Kos, Zakynthos, Rodos, Santoryn, Mykonos, Kefalonię, Korfu, Samos oraz do Salonik, Kalamaty, Heraklionu, Chanii, Aten i Prewezy.

lotnisko chopina 1200 shutterstock.jpg
Lotnisko Chopina wraca do gry. Rośnie liczba obsługiwanych pasażerów, linii lotniczych, dominuje LOT

Oprócz tego, spragnieni słońca, pięknych widoków i dobrego jedzenia turyści  będą mogli wybrać się do Larnaki na Cyprze, Dubrownika, Splitu i Zadaru w Chorwacji, Ochrydy i Skopje w Macedoni, do Podgoricy i Tivatu w Czarnogórze, Burgas i Warny w Bułgarii czy Tbilisi i Batumi w Gruzji, na Majorkę, Maltę i Ibizę czy też do włoskich miast – Wenecji, Rimini, Lamezii-Terme, Neapolu, Olbii, a także do Palermo na Sycylii. W sezonie wakacyjnym przywrócona zostanie do obsługi również Lubljana, Barcelona i Bejrut.

Rejsy będą realizowane nie tylko z Warszawy, ale także z portów regionalnych. Chodzi między innymi o Poznań, Kraków, Gdańsk, czy Wrocław. Ale to nie wszystko. LOT planuje też przywrócenie zawieszonych z powodu pandemii COVID–19 połączeń regularnych. Dlatego też w ofercie pojawią się miasta, jak Bukareszt, Budapeszt, Paryż, Bruksela, Wiedeń, czy Frankfurt.

Wrócić ma część połączeń długodystansowych

A co z połączeniami dalekodystansowymi? Te wskutek pandemii ucierpiały najbardziej i przywracane są z bardzo dużą ostrożnością ze względu na ciągle istniejące zagrożenie rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Przypomnijmy, że w zeszłym roku LOT co prawda przywrócił regularne połączenia do Nowego Jorku, Chicago i do New Dehli i Toronto, ale samoloty praktycznie latały bez pasażerów, ze względu na liczne obostrzenia i zakazy. Teraz ma się to zmienić. Stany Zjednoczone powoli przygotowują się na otwarcie swoich granic dla obcokrajowców. Podobnie inne kraje. Widać ten trend także w rozkładzie PLL LOT. Przewoźnik zapowiedział, że w najbliższym czasie zostaną przywrócone regularne połączenia do Los Angeles i do Miami na Florydzie. Z kolei częstotliwość rejsów do Nowego Jorku i Chicago zostanie zwiększona. Do amerykańskich miast dostaniemy się tylko z Warszawy, ale i z Krakowa oraz z Rzeszowa.

Na razie miłośnicy Indii muszą jeszcze poczekać na regularne pasażerskie rejsy do tego kraju. Ze względu na złą sytuację epidemiczną w tym kraju, planowane włączenie do statki New Delhi zostało odłożone. Podobnie sytuacja wygląda ze Sri Lanką.

Według LOT–u, przewoźnik osiągnie w czasie tych wakacji 50 procent częstotliwości połączeń w porównaniu z rekordowym 2019 rokiem. Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego ruch pasażerski wróci do wskaźników z 2019 roku za 3-4 lata. Pandemia może jednak na trwałe zmienić kształt rynku lotniczego. Linie mogą czerpać największe zyski właśnie z połączeń typowo wakacyjnych, a nie, jak wcześniej z regularnych połączeń przesiadkowych.


PolskieRadio24.pl, Aleksander Pszoniak, md