Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Bieńkowski 25.02.2022

Odcięcie od SWIFT doprowadziłoby Rosję do kryzysu gospodarczego. Czy to możliwy scenariusz?

Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł Soloch, powiedział, że odcięcie Rosji od międzynarodowych rynków finansowych i systemu SWIFT byłoby najlepszym rozwiązaniem.

Późnym wieczorem w siedzibie BBN zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami rządu, dowódcami wojskowymi oraz szefami służb specjalnych. W części rozmów wziął również udział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Prezydencki minister i szef BBN Paweł Soloch mówił, że Polska oczekuje od sojuszników wyłączenia Rosji z globalnego systemu płatności międzybankowych SWIFT.

Działanie SWIFT

Za większością międzynarodowych transferów pieniężnych i zabezpieczeń stoi system SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunications). SWIFT to rozległa sieć komunikacyjna wykorzystywana przez banki i inne instytucje finansowe do szybkiego, dokładnego i bezpiecznego wysyłania i odbierania informacji, takich jak instrukcje przelewów pieniężnych.

W 2021 roku ponad 11 000 instytucji członkowskich SWIFT przesyłało przez sieć średnio 42 miliony wiadomości dziennie.

Odcięcie jakiegokolwiek kraju od systemu SWIFT oznaczałoby niemożliwość zawierania transakcji na globalnych rynkach, co skutkowałoby zablokowaniem możliwości wymiany towarów i usług z innymi państwami, a tym samym finansową izolację i, niedługo potem, implozję gospodarczą. 

USA grożą

- Jeśli chodzi o skutki finansowe, nałożone w czwartek sankcje przeciwko Rosji są największe w historii - powiedział zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Daleep Singh.

Dodał, że nadal "wszystkie opcje są na stole", w tym wykluczenie Rosji z systemu SWIFT.

- Bez wątpienia, to były najpoważniejsze sankcje nałożone dotąd na Rosję i można powiedzieć, że najpoważniejsze, jakie kiedykolwiek nałożono, jeśli spojrzymy na całkowity efekt finansowy na Rosję - powiedział Singh podczas konferencji prasowej Białego Domu.

Jak stwierdził, sankcje przeciwko największym bankom już wywarły swój efekt, powodując ponad 30-proc. spadek wartości rosyjskich akcji i rekordowe osłabienie rubla. Dodał, że z czasem ich wpływ na rosyjską gospodarkę będzie się tylko zwiększać.

- W ciągu następnego miesiąca możemy oczekiwać, że zobaczymy intensyfikację negatywnego sprzężenia zwrotnego na rynkach, rekordowy odpływ kapitału, słabszą walutę, wyższą inflację, niższą siłę nabywczą, niższy poziom inwestycji - wymieniał ekonomiczny doradca prezydenta.
Singh stwierdził też, że czwartkowe sankcje mogą być dalej zaostrzone, w zależności od ruchów rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Dodał, że "wszystkie opcje są na stole", w tym odłączenie Rosji od kluczowego globalnego systemu komunikacji bankowej SWIFT. Zaznaczył, że sankcje zostaną rozluźnione tylko, jeśli dojdzie do "strategicznej zmiany" w podejściu Putina, jeśli chodzi m.in. o "poszanowanie granic swoich sąsiadów".

Singh zapewnił, że restrykcje zostały skrojone tak, by zminimalizować negatywne efekty dla zachodnich gospodarek, zwłaszcza jeśli chodzi o ceny energii. W tym celu z sankcji wyłączono handel rosyjską ropą i gazem.

W czwartek kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, północne oraz południowe granice Ukrainy. W nocy ze środy na czwartek Rosja rozpoczęła ostrzał ukraińskich miast. Celem agresji stały się m.in. Kijów, Charków oraz znajdujące się w obwodzie lwowskim obiekty wojskowe.

Wielka Brytania grozi odcięciem

Wielka Brytania również chciałaby odciąć Rosję od globalnego systemu płatności międzybankowych SWIFT i będzie nadal lobbować u niechętnych temu sojuszników, by podjęli ten krok - powiedział w piątek brytyjski minister obrony Ben Wallace.

- Chcielibyśmy pójść dalej, chcielibyśmy zająć się systemem SWIFT - czyli systemem finansowym, który pozwala Rosjanom dokonywać płatności na świecie i otrzymywać płatności za swój gaz - ale... są to organizacje międzynarodowe i jeśli nie każdy kraj chce, by wyrzucić ich z systemu SWIFT, staje się to trudne - powiedział Wallace w rozmowie ze stacją BBC.

Wallace zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal lobbować u swoich sojuszników, by uzyskać poparcie dla działań w sprawie SWIFT. - Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy dyplomatycznie - powiedział. Starania w celu wykluczenia Rosji ze SWIFT są jednym z 10 elementów ogłoszonego w czwartek przez premiera Borisa Johnsona pakietu sankcji na Rosję w reakcji na dokonanie przez nią inwazji na Ukrainę.

W tej samej rozmowie Wallace bronił stanowiska Wielkiej Brytanii, by nie ustanawiać strefy zakazu lotów nad Ukrainą, tłumacząc, że kraj ten nie jest członkiem NATO.

- Aby utworzyć strefę zakazu lotów, musiałbym wysłać brytyjskie myśliwce bezpośrednio przeciwko rosyjskim myśliwcom. NATO musiałoby faktycznie wypowiedzieć wojnę Rosji. Bo to właśnie by się stało - wyjaśnił.

- Mimo że Wielka Brytania od 2008 roku poręczała i wspierała Ukrainę, próbując pomóc jej w wejściu do NATO, inne kraje nie chciały, aby Ukraina weszła - dodał.


  • Czytaj także:

Po inwazji Rosji na Ukrainę reakcja rynków niejednoznaczna

PolskieRadio24.pl/ PAP/ Reuters/ mib