- Wygląda na to, że (Rosja) dopuszcza się coraz większych okrucieństw wobec cywilów, jest więc właściwym posunięciem, by wraz z naszymi sojusznikami podjąć pracę nad nowymi sankcjami - oświadczyła Yellen.
Oceniła też, że nałożone już na Rosję restrykcje "zdewastowały" jej gospodarkę. - Odizolowaliśmy Rosję finansowo. Kurs rubla stale spada, giełda jest zamknięta. Rosja jest skutecznie odłączona od międzynarodowego systemu finansowego - przypomniała.
"Skarbiec wojenny Rosji", czyli 600 mld dol. rezerw walutowych, które miały osłonić rosyjską gospodarkę przed skutkami sankcji, jest "prawie nie do wykorzystania" z powodu zamrożenia znacznej części tych środków - oznajmiła.
Chiny nie przyszły Rosji z pomocą
Yellen uznała, że Chiny nie udzielą Moskwie pomocy. - Instytucje finansowe W Chinach dokonują transakcji w dolarach i euro i są zaniepokojone skutkami sankcji lub też nie chcą ich hamować - dodała.
Chiny nie są teraz skłonne do "robienia interesów z Rosją" i jak dotąd "nie rekompensowały w znaczący sposób" sankcji nałożonych na Moskwę - oceniła Yellen.
Czytaj także:
Polskie Radio24, akg