Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Stanisław Brzeg-Wieluński 01.04.2022

Efekt sankcji wobec Rosji. Tysiące kontenerów utknęły w porcie w Rotterdamie

W porcie w holenderskim Rotterdamie czeka 4,5 tys. kontenerów z towarami mającymi płynąć do Rosji - informuje w piątek Bloomberg. Każdy kontener musi przejść szczegółową inspekcję, by sprawdzić, czy jego transport nie łamie nałożonych na Rosję sankcji - wyjaśnia prezes portu Allard Castelein.

Tak duża liczba oczekujących kontenerów to niezwykła sytuacja. Każdy z tych kierowanych do Rosji musi być oddzielony od pozostałych, a później fizycznie sprawdzony, by upewnić się, że jego transport nie łamie sankcji, dopiero później można skierować go w dalszą podróż - wyjaśnia prezes portu w Rotterdamie.

Czytaj także:

Porty mają problemy z frachtem do Rosji

Taka sytuacja wymaga zaangażowania większej liczby pracowników, a oczekujące na odprawę kontenery zajmują ograniczoną przestrzeń portu. Pogłębia to tylko problemy z przeładunkiem w jednym z największych portów Europy, które były widoczne już przed wojną Rosji z Ukrainą, gdy pandemia COVID-19 wywołała chaos w globalnych łańcuchach dostaw - komentuje Bloomberg.

Wiele terminali kontenerowych i firm żeglugowych już zasygnalizowało, że nie będzie dłużej obsługiwać przewozów towarowych do Rosji - informuje agencja. Uzupełnia, że przyczyną takiej decyzji jest niepewność dotycząca praktycznych aspektów stosowania sankcji, co może wiązać się z dodatkowymi kosztami i opóźnieniami.

Czytaj także:

Jak wiele towarów płynie z Rotterdamu do Rosji?

Co roku w Rotterdamie przeładowywanych jest 470 mln ton towarów, z czego 62 mln ton jest związanych z Rosją (ok. 13 proc.) - informuje port na swoich stronach. Dodano, że Rotterdam jest też jednym z największych portów, przez które importowane są surowce energetyczne z Rosji, ropa naftowa, gaz, węgiel i produkty petrochemiczne.

Unia Europejska nie wprowadziła na razie formalnego zakazu importu rosyjskich surowców, ale rządy i firmy już zaczynają się stopniowo wycofywać z ich sprowadzania - zauważa Bloomberg.


PR24/PAP/sw