Niestety organizacje ekologiczne sprzeciwiają się budowie terminalu LNG, mogącego być alternatywą dla rosyjskich nośników energii.
Rosyjska rafineria w Schwedt
- Nie można wykluczyć, że niestety będą braki - powiedział Habeck o skutkach embarga. Przyczyną kłopotów jest to, że wschodnia część Niemiec zaopatrywana jest w paliwa przez dużą rafinerię w Schwedt (Brandenburgia, tuż przy polskiej granicy na Odrze), która przetwarza wyłącznie ropę z Rosji.
Rafineria PCK w Schwedt jest najważniejszym dostawcą produktów naftowych dla Berlina i Brandenburgii. Zamknięcie rafinerii mogłoby mieć również wpływ na lotnisko w Berlinie - dodaje Zeit Online. Większościowym właścicielem rafinerii jest rosyjska spółka Rosnieft, a ropa dostarczana jest z Rosji rurociągiem Przyjaźń.
Ekolodzy przeciwni terminalowi
Habeck przestrzegł jednocześnie organizacje ekologiczne przed pozywaniem do sądu planowanego terminalu skroplonego gazu (LNG) w Szlezwiku-Holsztynie. „Jeśli nie posiadamy terminali LNG, a gaz nie będzie pochodził z Rosji, bezpieczeństwo dostaw w Niemczech nie będzie gwarantowane” - powiedział minister, który jest przedstawicielem Zielonych.
Czytaj także:
Jak przypomina Zeit Online, pod koniec kwietnia niemieckie organizacje ekologiczne skrytykowały projekt ustawy rządu w Szlezwiku-Holsztynie, mający przyspieszyć budowę terminalu LNG. Zdaniem ekologów planowana budowa jest "niszcząca z punktu widzenia ochrony klimatu i wątpliwa konstytucyjnie".
PAP/PolskieRadio24.pl/PKJ