Posłowie doregulują gospodarkę

Zakłada ona, że obywatele i przedsiębiorcy zamiast licznych zaświadczeń, odpisów, wypisów będą składali oświadczenia. Będą jednak musieli mieć świadomość odpowiedzialności karnej za poświadczenie nieprawdy. Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak chwalił na konferencji przyjęte rozwiązania.

Państwo w końcu będzie normalnie traktować obywatela

Szef sejmowej komisji "Przyjazne państwo" Adam Szejnfeld z PO podkreślił, że ustawa jest wyrazem zaufania państwa do obywateli. Dodał, że ogranicza też koszty biurokracji przy prowadzeniu działalności gospodarczej.

Marek Wikiński z SLD zwrócił uwagę na poprawkę wniesioną do ustawy, która pozostawia obywatelom staranie się o wydawanie zaświadczeń, odpisów i wypisów. Poseł wyjaśnił, że ratuje to skórę obywateli i przedsiębiorców.

Nowe prawo może stać się fikcją

Wiceprezes PiS-u Beata Szydło obawia się, że z ustawą deregulacyjną stanie się to samo, co z tak zwanym jednym okienkiem, które nie działa.

Za przyjęciem ustawy deregulacyjnej głosowało 415 posłów, nikt nie był przeciwny, dwóch wstrzymało się od głosu. Ustawą zajmie się teraz Senat.

tk