Podejrzenie skażenia ogórków uderzy w gospodarkę Hiszpanii

Kryzys ogórkowy może pogorszyć atmosferę wokół hiszpańskiej gospodarki na rynkach finansowych - uważają ekonomiści. Od kilku dni jednym z głównych tematów w europejskich mediach są sprowadzane stamtąd ogórki. Prawdopodobnie były zakażone wirusem coli. W rezultacie część państw zakazała importu ogórków z Hiszpanii.

Główna ekonomista banku BPH Maja Goettig uważa, że choć problem z ogórkami nie wpłynie bezpośrednio na wyniki makroekonomiczne Hiszpanii, jest to kolejny czynnik negatywnie odbijający się na wizerunek kraju. Tymczasem o gospodarce Hiszpanii i tak mówi się sporo złego. Jej zdaniem może to spowolnić tempo wychodzenia kraju z kryzysu.

Podobnie uważa analityk firmy doradczej Xelion Piotr Kuczyński, który podkreśla, że rynkami finansowymi rządzą emocje. Wokół Hiszpanii nie są one dobre. Ekspert przypomina, że w ostatnim czasie o tym kraju sporo mówiło się w kontekście wysokiego bezrobocia i deficytu budżetowego.

Eksperci podkreślają, że problem ogórkowy należy jak najszybciej rozwiązać, ale nie z powodów ekonomicznych, a ze względu na ludzkie zdrowie i życie.