Spółka gazowa broni się i odpowiada, że trzeba brać pod uwagę specyfikę handlu gazem. Analiza UOKiK umów zawieranych przez PGNiG wykazała, że spółka może utrudniać niektórym klientom wypowiedzenie kompleksowej umowy dostarczania gazu. W kontraktach zawieranych głównie z dużymi odbiorcami przemysłowymi znalazło się postanowienie, zgodnie z którym złożenie oświadczenia o wypowiedzeniu umowy po 30 września danego roku powoduje, że ulega ona rozwiązaniu dopiero z końcem następnego roku.
Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nawet 15-miesięczne terminy wypowiedzenia mogą zniechęcać do rezygnacji z umowy i skorzystania z usług innych dostawców gazu. UOKiK sprawdzi również, czy działania PGNiG utrudniają wejście na rynek nowych oraz czy mogą doprowadzić do wyeliminowania już na nim działających sprzedawców gazu ziemnego.
Przedstawiciele PGNiG pracują obecnie nad odpowiedzią na komunikat Urzędu. Rzeczniczka prasowa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Joanna Zakrzewska powiedziała Polskiemu Radiu, że Urząd nie wziął pod uwagę specyfiki handlu gazem.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ma około 98 procentu udziału w krajowym rynku detalicznej sprzedaży gazu ziemnego. Kwestie dotyczące przepisów antymonopolowych w różnych krajach Unii Europejskiej będą jednym z tematów spotkania szefów urzędów antymonopolowych, które odbędzie się w Warszawie we wtorek i środę.
IAR/tk