Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Tomasz Kamiński 12.07.2011

Frank pobił rekord, kosztował nawet 3,51 zł

Możliwość częściowego bankructwa Grecji oraz braku wsparcia rządu włoskiego dla walki z zadłużeniem kraju wystraszyły inwestorów. Zaczęli masowo kupować bezpiecznego franka. Jego kurs wobec złotówki sięgał nawet 3,51 zł.
Frank pobił rekord, kosztował nawet 3,51 złfot. SXC

Wtorkowe wiadomości tylko pogorszyły sytuację posiadaczy kredytów we franku. Informacje na temat problemów finansowych w strefie euro napawały inwestorów tylko większym strachem, przez co woleli przenieść swoje środki w bezpieczne miejsce. Za stabilną inwestycję uchodzi frank szwajcarski i dlatego masowo go kupowano.

- Strefa euro nie wyklucza częściowego bankructwa Grecji w ramach drugiego pakietu pomocowego, który kraje eurogrupy zaczęły przygotowywać - zdradził minister finansów Holandii Jan Kees de Jager przed spotkaniem ze swoimi odpowiednikami z UE w Brukseli. To tylko pogorszyło obraz sytuacji. W poniedziałek bowiem w niepokój inwestorów prowadziła informacja, że kraje strefy euro przesunęły decyzję o warunkach pożyczki ratunkowej dla Greków aż na wrzesień.

Po południu włoski minister finansów Giulio Tremonti opuścił spotkanie szefów resortów finansów krajów UE. Stwierdził, że musi pracować nad planem oszczędnościowym dla swojego państwa. Sprawa zadłużenia Włoch była obok Grecji tematem spotkania eurogrupy. Premier Silvio Berlusconi stwierdził, że pakiet cięć może nie mieć wsparcia całego rządu. Gdyby Włochy miały same sobie nie poradzić z zadłużeniem, sytuacja stałaby się bardzo poważna, ponieważ to zbyt duży kraj w strefie euro - znacznie większy niż Irlandia czy Grecja.

- W tym tygodniu we włoskim parlamencie rozpocznie się debata dotycząca głębokich cięć wydatków, które mają na celu zbilansowanie włoskiego budżetu do 2014 roku. Tymczasem główny promotor tych działań, minister gospodarki Giulio Tremonti jest coraz bardziej osamotniony w rządzie, w którym widać coraz częstsze spory - stwierdził Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. - Stąd też w piątek po południu po krytycznych słowach wobec premiera Berlusconiego, pojawiły się spekulacje jakoby Tremonti mógł odejść z rządu, co natychmiast doprowadziło do silnej wyprzedaży włoskich aktywów - wyjasnił ekspert.

Jednocześnie niedawno obniżono rating Portugalii. Tym samym powoduje to niepewność co do losu krajów PIIGS - Portugalii, Irlandii, Włoch, Grecji i Hiszpanii. Wszystko to wywołało obawy o stabilność waluty euro i na rynkach kapitałowych. Taka sytuacja nie jest dobra dla złotego i posiadaczy kredytów we frankach. W momentach niepewności, inwestorzy rezygnują z akcji i walut krajów rozwijających się i wybierają giełdy i pieniądze, które są uznawane powszechnie za bezpiecznie. Stąd złoty w poniedziałek zaczął słabnąć, a frank jednocześnie wzmacniać. We wtorek kurs franka w złotych pobił kolejny rekord, przekroczył "psychologiczną barierę" 3,50 zł. Szwajcarska waluta wzmacniała się także względem euro i dolara.

>>> Posłuchaj rozmowy Jedynki z Ryszardem Petru, przewodniczącym Towarzystwa Ekonomistów Polskich

tk