Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Kamiński 22.07.2011

Narasta spór w PLL LOT. Strajk coraz pewniejszy?

Nie doszło do zapowiadanego spotkania między zarządem PLL LOT a związkiem zawodowym pracowników pokładowych spółki. Spór między stronami trwa od kilkunastu dni.
Narasta spór w PLL LOT. Strajk coraz pewniejszy?fot. Flickr/Andy Mitchell UK
Posłuchaj
  • Według Karoliny Bursy z zespołu prasowego LOT spotkanie ma sens po referendum
  • Elwira Niemiec, szefowa związków zawodowych, twierdzi, że spotkanie mogłoby wstrzymać referendum
  • Niemiec: LOT wywiera naciski, aby pracownicy nie głosowali w referendum
Czytaj także

Kością niezgody jest dodatkowy wolny dzień po lotach ze zmianą czasu, jak np. rejsy atlantyckie. Referendum strajkowe trwa do 29 lipca. Zarząd ze związkami porozumienie już parafowały. Chodzi tylko o podpis Rady Nadzorczej. Ta jednak zbierze się pod koniec sierpnia, czego związek nie chce zaakceptować. Stąd referendum strajkowe. - Piątkowe spotkanie przesunięto o tydzień - poinformowała Karolina Bursa z zespołu prasowego PLL LOT. Wszystko przez wydłużenie akcji referendalnej do 29 lipca. Szefowa związku pracowników pokładowych Elwira Niemiec jest rozczarowana postawą zarządu. Dodaje, że przedłużenie referendum to też wina postawy władz spółki. Przez komunikaty wysyłane do części pracowników nie udało się zebrać większości głosów.

- Pracodawca próbuje też stosować inne formy nacisku na pracowników żeby nie głosowali w naszym referendum. Między innymi groził, że nie wypłaci gratyfikacji za lata pracy pracownikom administracyjnym. Nie wypłacił także gratyfikacji finansowej za wylatane kilometry personelowi pokładowemu - dodaje Elwira Niemiec.

Kilka dni temu rzecznik LOT-u Leszek Chorzewski podkreślał, że nie wydarzyło się nic, co mogłoby wskazywać, iż porozumienie nie zostanie dochowane ze strony władz spółki, jednak nie wcześniej niż pod koniec sierpnia. Jednocześnie referendum strajkowe na pewno nie wpłynie na przyspieszenie podpisania tego porozumienia. Także zarzuty Elwiry Niemiec rzecznik uznał za bezpodstawne i absurdalne.

tk