Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Kamiński 28.07.2011

Co drugi Rosjanin płacze w pracy

Przeszło połowa rosyjskich zatrudnionych przyznała się w sondażu do płakania w powodu przykrych zdarzeń w pracy. Dotyczyło to także mężczyzn, wynika z sondażu.
Co drugi Rosjanin płacze w pracyfot. SXC

Panów do płaczu najczęściej doprowadzają ich przełożeni (59 procent) oraz sama praca (32 procent). Z kolei płeć piękna łzy roni najczęściej przez swoich kolegów czy koleżanke. Niesłuszne pretensje, nieprawdziwe zarzuty - to najpowszechniejsza przyczyna płaczu. Drugą są obraźliwe słowa ze strony współpracowników (29 procent).

Ankietę przeprowadziła serwis z ofertami pracy Joblist.ru. Wyniki opublikowała w czwartek agencja Interfax-Ukraina. Badanie trwało od 20 do 27 lipca w całej Rosji i wzięło w nim udział 3 tysiące chętnych. Niemiłe sytuacje związane z pracą są przyczyną płaczu 55 procent osób, w tym 11 procent stanowili mężczyźni. Do łez najczęściej doprowadzani są szeregowi pracownicy, ekonomiści i analitycy. Z kolei namniej płaczą właściciele własnej działalności gospodarczej. Beksy są też w wojsku. Do płakania w armii przyznał się 1 procent ankietowanych.

Powody sytuacji, w których ma się tak silną potrzebę wyrażenia smutku, są różne. Najczęściej przyczyną jest zachowanie szefa (55 procent) oraz kolegów (21 procent). Powody związane wykonywanymi zadaniami stanowią przyczynek do płaczu dla 18 procent pracowników. Kontrahenci czy inni zewnętrzni partnerzy przedsiębiorstwa doprowadzają do łez 5 procent zatrudnionych.

tk