Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Kamiński 03.08.2011

Frank drogi, rynki ciągle są niespokojne

- Sytuacja na rynkach walutowych jest nerwowa i taka pozostanie przynajmniej przez kilka miesięcy - uważa główny analityk domu maklerskiego TMS Brokers Krzysztof Wołowicz.
Frank drogi, rynki ciągle są niespokojnefot. PAP/EPA/Andrew Gombert

Rano frank był najdroższy w historii i kosztował 3 złote i 74 grosze. Choć potem kurs szwajcarskiej waluty spadł o ponad 10 groszy, Krzysztof Wołowicz ostrzega, że osoby spłacające kredyty we frankach w nadchodzącym czasie czeka huśtawka nastrojów. Problemy wynikają z groźby spowolnienia tempa rozwoju amerykańskiej gospodarki oraz kłopotów kolejnych państw strefy euro, jak Włochy czy Hiszpania.

Oprócz rynków walutowych, sytuacja jest też niedobra na giełdach. Od spadków wtorek rozpoczęły notowania europejskie giełdy. Traci też warszawski parkiet. W poniedziałek z kolei amerykańskie giełdy zamknęły się dużymi spadkami mimo podwyższenia limitu długu USA.

Indeks 20 największych spółek WIG20 spadł o 1,26 procent w porównaniu z zakończeniem wczorajszych notowań. Traciły też inne indeksy, w tym główny WIG (1,25 procent), podobnie było z indeksem małych i średnich spółek. Również spółki dywidendowe zanotowały ogółem niższe notowania - WIGdiv stracił 1,05 procent. Na europejskich rynkach rekordowy spadek odnotowały indeksy na włoskiej giełdzie papierów wartościowych. Brytyjski indeks FTSE MIB stracił 4,21 procent. W dół poszły też notowania francuskiego CAC-40 - o 1,38 procent. Niemiecki DAX spadł o 1,3 procent.

Krzysztof Wołowicz uważa, że szybkiej poprawy sytuacji nie należy się spodziewać, ponieważ zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych skłonią amerykańską administrację raczej do odwlekania momentu wprowadzenia reform, niż szukania oszczędności. Braku poprawy zapewne spodziewają się amerykańscy inwestrorzy. Indeksy giełowe w USA w poniedziałek zamknęły się minusie. Stało się to mimo ostatecznego podpisania ustawy podwyższającej limit zadłużenia USA. Niektórzy amerykańscy eksperci zaczynają nawet podejrzewać, że zbliża się druga fala kryzysu. Dlatego inwestorzy lokują swoje pieniądze w to, co wydaje się stabilne. Za takie uchodzą frank i złoto.

Na zamknięciu w poniedziałek Dow Jones stracił 2,19 procent. S&P 500 spadł o 2,56 procent. NASDAQ Composite miał się jeszcze gorzej. Stracił 2,75 procent.

tk