Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek ocenia, że europejscy inwestorzy spokojnie zareagowali na obniżenie wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych.
Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych indeks dużych spółek WIG 20 rozpoczął notowania na półtora procentowym minusie, a indeks podstawowy WIG stracił na otwarciu ponad 2 procent wobec piątkowego zamknięcia notowań. Po otwarciu wartości indeksów zaczęły powoli rosnąć, jednak po południu WIG20 znów notuje spadki rzędu 1 procent.
Monika Kurtek uważa, że spokój inwestorów wynika z faktu, że od ogłoszenia decyzji przez agencję ratingową Standard&Poor's w piątek mieli oni dość czasu na przemyślenie sytuacji. Jej zdaniem nerwy mogą się jednak pojawić po otwarciu rynków za oceanem.
Podczas weekendu o sytuacji na rynkach rozmawiali między innymi między innymi przedstawiciele Grupa G7, czyli siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Z kolei Europejski Bank Centralny zapowiedział, że jest gotowy do skupowania obligacji skarbowych, wyemitowanych przez kraje strefy euro. Według Moniki Kurtek takie zapowiedzi miały znaczny wpływ na uspokojenie inwestorów.
Na rynku walutowym jest dziś dość spokojnie. Za franka szwajcarskiego trzeba płacić 3,73 groszy, za euro 4,04 zł, a za dolara 2,85 zł.
tk