Według organizacji, tylko największe związki zawodowe powinny mieć uprawnienia wynikające ze zbiorowego prawa pracy. Te największe, które mają prawo do podpisywania układów zbiorowych pracy, powinny mieć też prawo do prowadzenia sporów zbiorowych i do strajku - dodaje Monika Gładoch. Celem zmiany prawa pracy ma być także przeciwdziałanie nielegalnym strajkom, które często wywołują małe związki zawodowe nawet wbrew dużym organizacjom związkowym - mówi Marcin Gurda, dyrektor generalny Pracodawców RP.
Dodaje, że pracodawcy są wobec nich bezradni. Zdaniem pracodawców, małe organizacje związkowe powinny pełnić funkcje doradcze w sprawach indywidualnych przy zwalnianiu pracowników, mogłyby też w zakładach pracy agitować i zakładać większe koalicje związkowe - silniejsze i bardziej odpowiedzialne. Pracodawcy chcą prowadzić dialog z silnym partnerem społecznym, a nie z małymi populistycznymi związkami zawodowymi - podkreśla Monika Gładoch. W nowym modelu prawa pracy, Pracodawcy RP proponują również zmiany zasad finansowania związków zawodowych. Twierdzą, że dzisiejsze przepisy, które zostały uchwalone 20 lat temu, nie przystają do rzeczywistości. W Polsce są zakłady pracy, w których działa po kilkadziesiąt związków zawodowych. Należą do nich Jastrzębska Spółka Węglowa, KGHM czy Poczta Polska.
IAR,ab