Giełdę dołują Moody’s i KGHM

Ekspert tłumaczy, że powodów nerwowości inwestorów jest więcej. Od początku tygodnia na giełdzie w Warszawie, a także na innych europejskich parkietach dominuje kolor czerwony oznaczający spadki. Łukasz Bugaj tłumaczy, że wartość stołecznych indeksów jest zaniżana przez kurs akcji KGHM, ale nastrojów inwestorom nie poprawiają wiadomości z gospodarki europejskiej i amerykańskiej.

Ekspert przypomina też, że wicepremier Chin zapowiedział możliwość pogorszenia się sytuacji światowej gospodarki, a inwestorów niepokoi również nierozwiązany problem z zadłużeniem Europy oraz sytuacja w Stanach Zjednoczonych, które borykają się z deficytem budżetowym. Szansą na poprawę nastrojów na rynkach jest zmiana władzy w Hiszpanii, która ma przynieść cięcia wydatków, ale na zaprzysiężenie nowego rządu w Madrycie będziemy jeszcze musieli poczekać - dodaje Łukasz Bugaj.

Łukasz Bugaj uważa, że wzrosty na giełdzie mogłaby przynieść większa aktywność Europejskiego Banku Centralnego w skupowaniu obligacji zadłużonych państw strefy euro, o czy mówi się od pewnego czasu. Po południu główny indeks na warszawskim parkiecie WIG traci 1,62 procent, a indeks dużych półek WIG20 jest 1,76 procent pod kreską.

IAR,ab