Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 13.12.2011

Wyższa składaka rentowa, kto zyska, kto straci?

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Dla porównania w 2016 r. unijne PKB wyniosło ok. 14,9 bln euro.Dla porównania w 2016 r. unijne PKB wyniosło ok. 14,9 bln euro.fot. SXC
Posłuchaj
  • Rząd zajmie się dzisiaj projektem nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Czytaj także

Projekt przewiduje między innymi, że składka rentowa płacona za pracowników przez pracodawców podniesiona zostanie o 2 punkty procentowe - z 4,5 do 6,5 procent płacy brutto.

Podwyżka ma służyć zmniejszeniu deficytu w systemie rentowym. Źródłem tego deficytu jest zmniejszenie w 2007 roku składki na ubezpieczenie rentowe z 13 do 6 procent.

Podwyżka składki ma dać budżetowi dodatkowe 6 i pół miliarda złotych w skali roku. Według Pracodawców RP podwyżka składki rentowej będzie kosztować firmy około 5 miliardów złotych. Przedsiębiorcy twierdzą, że podwyżka kosztów pracy zmniejszy skłonność do zatrudniania nowych pracowników. Jeśli nowelizacje wejdzie w życie pierwszego lutego 2012 roku, to płacąc w marcu lutowe składki pracodawcy będą musieli zapłacić więcej.

Zdaniem ekonomisty z Centrum imienia Adama Smitha Andrzeja Sadowskiego, pracownicy też odczują podwyżkę. W jego opinii, przedsiębiorcy będą szukali dodatkowych oszczędności. Może to pozbawić pracowników na przykład przyznawanych dotychczas premii, lub nagród. Skutkiem podwyżki będzie też mniejsza skłonność, szczególnie mniejszych firm do zatrudniania nowych pracowników. W opinii Andrzeja Sadowskiego, rząd nie powinien szukać oszczędności zwiększając obciążenia podatkowe. Jego zdaniem, niezbędne są w Polsce cięcia kosztów w administracji publicznej. Jednak, zdaniem ekonomisty, na razie nie widać żadnych działań, które zmierzałyby do ograniczenia wydatków publicznych. Andrzej Sadowski uważa, że rząd powinien wzorować się na innych krajach Unii Europejskiej, które przyjmują plany oszczędności i cięcia państwowych wydatków. Zdaniem ekonomisty z Centrum imienia Adam Smitha, polityka fiskalna rządu nie przyniesie pożądanych efektów, a jedynie może zaszkodzić gospodarce.

IAR,ab