JP Morgan Chase jest globalnym graczem na rynku kapitałowym. Jego kapitał pozwala mu wpływać na ceny na całym rynku. Niejednokrotnie ta instytucja wykorzystywała swoją siłę, zarabiając krocie, jednocześnie nie przejmując się, że wielu małych graczy traci cały swój majątek z tego powodu.
Gigant właśnie zajął krótkie niepokryte pozycje na rynku srebra na 3,3 mld uncji. To oznacza, że sprzedaje srebro, którego nie posiada, na rynku i w ten sposób znacznie obniża cenę kruszcu. Jest to strategia, która może pozwolić na gigantyczne zarobki, ale jest jeden warunek - srebro nie może zdrożeć. Zatem gigant wystawił się na bardzo duże ryzyko.
Gdyby jednak srebro zdrożało, JP Morgan Chase będzie zmuszony, żeby zrealizować kontrakty, a w praktyce będzie musiał kupić 3,3 mld uncji srebra za 1,5 tryliona dolarów. Warto przypomnieć, że JP Morgan jest wyceniany przez giełdę na 150 mld dolarów.
To oznacza, że wystarczy, żeby 5 proc. populacji naszej planety kupiło jedną srebrną monetę, żeby globalny kolos zwalił się z hukiem.
W Internecie rozkręca się kampania zachęcająca do kupna małej ilości srebra.
ab