W resorcie finansów poinformowano Polskie Radio, że Rada Ministrów nie wprowadziła żadnych zmian do proponowanych regulacji. Projekt przewidywał minimalną stawkę podatku w wysokości pół procent średniej ceny miedzi. Maksymalna byłaby ustalona na wysokości 16 tysięcy złotych za tonę. Ustawa wejdzie w życie 2 tygodnie po jej ogłoszeniu. W opinii doradcy inwestycyjnego firmy BTFG Audit, Adama Rucińskiego, wysokość podatku i sposób jego naliczania, powinny być jak najszybciej znane. Zależy od tego wartość akcji wielkiej spółki z udziałem skarbu państwa - KGHM.
Jak powiedział Polskiemu Radiu, dotychczas inwestorzy "miotali się od ściany do ściany", nie wiedząc, co rząd ostatecznie postanowi w tej kwestii. Adam Ruciński zwrócił uwagę na wysokość wpływów do budżetu, jakich, z racji nowego podatku, spodziewa się rząd. To, co jest wpływem dla rządu, jest zarazem obciążeniem KGHM-u i będzie miało wpływ na giełdową wycenę spółki, wyjaśnił. Rząd spodziewa się, po wprowadzeniu podatku od niektórych kopalin, jeszcze w tym roku, około 1,8 miliarda złotych dodatkowych wpływów. W następnych latach mają się one zwiększyć do około 2,2 miliarda złotych rocznie. Podstawę opodatkowania ma stanowić ilość miedzi oraz srebra w wyprodukowanym koncentracie. Dochody budżetowe z tego tytułu będą zależeć od cen surowców na rynku światowym, wielkości wydobycia oraz kursu dolara.
IAR,ab