Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Petar Petrovic 29.02.2012

Ile wyjąć ze skarbonki na Euro?

Przeciętny kibic nie ma zbyt zasobnego portfela, a do Euro należy się dobrze przygotować, także finansowo.
Ile wyjąć ze skarbonki na Euro?sxc.hu
Posłuchaj
  • Ile wyjąć ze skarbonki na Euro?
Czytaj także

Jaką sumę powinien przygotować, by wystarczyło na pięć dni aktywnego kibicowania?

Zacznijmy obliczenia. Jeśli pewien kibic wylosował bilety na mecze z Grecją i Rosją w Warszawie, oczywiście najtańsze z możliwych, to ich koszt wyniesie 180 i 120 zł.

Ale przecież nie może się pojawić na meczach bez atrybutów prawdziwego miłośnika piłki nożnej. Zagląda więc do sklepu internetowego z gadżetami: koszulka 59,90 zł, czapeczka z daszkiem 20, flaga na drzewiec 18,95. Na razie jest lżejszy o 98,85 zł, plus oczywiście koszty wysyłki.

O wiele więcej trzeba przygotować na pięć dób hotelowych, gdzieś przecież musi się przespać.

Rafał Rosiejak ze spółki PL 2012, który odpowiada za noclegi dla kibiców, zapewnił w radiowej Jedynce ("Popołudnie z Jedynką"), że każdy kibic, w zależności od zasobności portfela będzie w stanie znaleźć dla siebie miejsce noclegowe.

– Warszawa dysponuje ok. 100 tys. miejsc noclegowych, w Gdańsku mamy prawie 200 tys. łóżek, w Poznaniu i we Wrocławiu prawie po 60 tys. Czyli około pół miliona miejsc noclegowych czeka na kibiców już od 8 czerwca – informował. Gość Jedynki wyraził nadzieję, że polscy hotelarze nie zażądają za nie zbyt wygórowanych cen: powinni sobie zdawać sprawę, że może to skutecznie odstraszyć kibiców.

Jeśli nasz kibic wybierze jedną z najtańszych opcji noclegu, jednogwiazdkowy hotel w stolicy, to powinien sobie zdawać sprawę, że podczas gdy cena w sezonie wynosi 62 zł, w okresie Euro… 300 zł. Jeśli nie hotel, to zostaje pole namiotowe, a tu ceny wahają się od 25 zł do 35 euro za dobę, czyli ok. 120 zł.

Maciej Zieliński, rzecznik projektu fan-kampów (pola namiotowe połączone ze strefami kibiców), zapewnił, że gościom zostanie zapewnionych kilkanaście miejsc noclegowych.

W strefach kibiców, a raczej strefach zabawy, będzie można posłuchać koncertów i spróbować tradycyjnej polskiej kuchni.

Nasz fan futbolu powinien pamiętać jeszcze o zaopatrzeniu się w bilety komunikacji miejskiej, a pięć dni to dwa bilety trzydniowe, czyli 48 zł-50 zł dziennie przeznaczy na jedzenie i rozrywkę – w końcu oprócz meczów też trzeba mieć coś z życia, prawda?

Zsumujmy: wychodzi nam 1268 zł – tyle powinien przygotować kibic, który miał to szczęście, by wylosować bilety na Euro...

(pp)