Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Wykrycie tych nieruchomości, które media nazywają "domami widmo", możliwe było między innymi dzięki zdjęciom z samolotów, które porównywano następnie z mapami. Okazało się, że nie ma na nich ponad miliona obiektów. Ustalono, że jedna trzecia z nich to domy mieszkalne, 31 procent to magazyny, a 18 procent warsztaty i garaże.
Dochód, jaki czerpią z nich właściciele, oszacowano na ponad 800 milionów euro. Urzędowi skarbowemu należy się natomiast blisko pół miliarda euro - w tym ponad 350 milionów z tytułu komunalnego podatku od nieruchomości. Zgodnie z prawem uchylający się do tej pory od tych opłat będą musieli je uregulować za cały czas, jaki minął od zakończenia budowy.
Najwięcej tego typu domów jest na Sycylii - 150 tysięcy i w Kampanii - 129 tysięcy.
mr