Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 26.03.2012

Ekonomiści o „pseudobezrobotnych”

Zdaniem Leszka Balcerowicza, politycy i media "manipulują pojęciem długu publicznego".
Prof. Leszek Balcerowicz.Prof. Leszek Balcerowicz.balcerowicz.pl
Posłuchaj
  • Główny ekonomista Invest-Banku, doktor Wiktor Wojciechowski (IAR)
  • Profesor Leszek Balcerowicz (IAR)
Czytaj także

Dziś GUS podał, że rośnie bezrobocie: w lutym wyniosło 13,5 proc. podczas gdy miesiąc wcześniej 13,2 proc.. Obroty w handlu detalicznym w lutym wzrosły o 1,9 proc. rok do roku. Wzrosła też wydajność pracy w styczniu i lutym - o 5 proc. rok do roku.

Profesor Balcerowicz na spotkaniu z dziennikarzami powiedział, że lepiej patrzeć w przód by szukać systemowych rozwiązań w gospodarce, niż zajmować się wahnięciami koniunktury, które siłą rzeczy dotyczą przeszłości. Skrytykował pod tym względem nie tylko media, ale przede wszystkim klasę polityczną. Zwrócił uwagę na "manipulowanie pojęciem długu publicznego" przez obecną koalicję i na konieczność odpowiedniego uzupełnienia konstytucji. Leszka Balcerowicza niepokoi też niebezpieczeństwo "boomu kredytowego" i stale pogarszający się stosunek liczby pracujących do niepracujących.

Główny ekonomista Invest-Banku, doktor Wiktor Wojciechowski, podkreśla, że w stosunku do ubiegłego roku stopa bezrobocia w lutym wzrosła zaledwie o 0,1 punktu procentowego. Jednak jest wysoka i nie może być "powodem do zadowolenia". Analityk zwrócił też uwagę na metodę obliczania stopy bezrobocia: ta, którą posługuje się GUS i urzędy pracy, zawyża wyniki. Według innej metody, stopa bezrobocia wynosi poniżej 10%. W rozmowie z IAR podkreślił, że - według różnych badań - od jednej trzeciej do połowy zarejestrowanych bezrobotnych jest w rzeczywistości zainteresowanych jedynie statusem bezrobotnego, głównie ze względu na ubezpieczenie zdrowotne. W jego ocenie, są to osoby pracujące na czarno. Nazwał je "pseudobezrobotnymi".
Według GUS w Polsce pozostaje bez pracy blisko 2 miliony 170 tysięcy osób.
W stosunku do stycznia wzrost liczby bezrobotnych odnotowano we wszystkich województwach - najbardziej znaczący w opolskim, wielkopolskim i łódzkim.