Prawnicy Covec twierdzą, że firma została zmuszona do zerwania kontraktu i poniosła szkody finansowe i wizerunkowe. Reprezentujący przedsiębiorstwo Wojciech Kozłowski nie umiał powiedzieć, o jaką sumę chodzi. Zapewnił jedynie, że trwają obliczenia kwoty.
Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie chcą komentować żądań firmy Covec. Rzeczniczka Urszula Nelken mówi, że to Covec powinien wypłacić odszkodowanie za niewykonane prace.
Chodzi o 130 milionów złotych gwarancji i 600 milionów odszkodowania. Rzeczniczka zastrzegała, że dokładne sumy będzie można podać po otwarciu autostrady A2. Wtedy drogowcy będą mogli dokładnie obliczyć, ile pieniędzy stracił skarb państwa z tytułu późniejszego niż zapisano w kontrakcie z Covec otwarcia drogi.
Zdaniem Urszuli Nelken odszkodowanie należy się także za różnice w cenie między zawartym z Chińczykami kontraktem, a kontraktami z firmami, które miały dokończyć inwestycję. Firma Covec wygrała w zeszłym roku przetarg na budowę dwóch odcinków autostrady A2 z Łodzi do Warszawy.
W czerwcu 2011 roku kontrakt został zerwany ze względu na opóźnienia i zatory płatnicze Covecu. Dziś firma twierdzi, że spłaciła większość wierzytelności podwykonawców.