Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 04.09.2012

Bezrobocie w tym roku ”może sięgnąć 13 procent”

Rząd zajmie się projektem budżetu na przyszły rok, w którym zakłada wzrost bezrobocia wyższy niż przewidywano jeszcze w czerwcu. Jan Bury, poseł PSL, uważa jednak, że prognozowany pułap 13 procent osiągniemy już w tym roku.
Jan Bury w studiu JedynkiJan Bury w studiu JedynkiWojciech Kusiński/Polskie Radio

Według nowego projektu budżetu wzrost PKB ma wynieść 2,2 procent, bezrobocie - 13 procent, inflacja - 2,7 procent., średnia płaca - 3700 złotych, a deficyt - 35 mld 600 mln złotych. Wcześniej zakładano bezrobocie na poziomie 12,4 procent, a wzrost gospodarczy na poziomie 2,9 procent.

Jan Bury (PSL) tłumaczył w "Sygnałach dnia”, że sytuacja ekonomiczna i gospodarcza Europy zmienia się dynamicznie i każdy kwartał pokazuje inną sytuację. - Minister Rostowski musi oceniać sytuację na bazie danych statystycznych kolejnego kwartału. Myślę, że założenia są realistyczne, jednak są to tylko założenia ministra Jacka Rostowskiego - zaznaczył Jan Bury. Propozycja budżetu będzie jeszcze m.in. omawiana w Sejmie.

Czy w gospodarce będzie jeszcze gorzej? Obecnie bezrobocie wynosi 12,3 procent. - Obawiam się, że w tym roku może ono sięgnąć 13 procent. Zależy to od decyzji ministra finansów; minister pracy wystąpił do niego o przeznaczenie (środków) funduszu pracy na wsparcie bezrobotnych - mówił Bury. Dodał, że biura pracy nie mają obecnie pieniędzy. Według niego, jeśli minister finansów odmrozi wspomniane środki na przyszły rok, to bezrobocie utrzyma się na aktualnym poziomie.

>>>Przeczytaj zapis rozmowy

Czy trzeba się liczyć z tym, że inwestycje będą ograniczone, podwyżek nie będzie, a sporo osób ze sfery budżetowej straci pracę? Jan Bury mówi, że w budżetówce na pewno nie będzie podwyżek. Dodał, że dzięki restrykcjom budżetowym Polska ciągle jest krajem, w którym następuje wzrost PKB, są inwestycje, a na tle innych państw nasz budżet wygląda optymistycznie. Dodał, że obserwujemy upadki wielu firm branży budowlanej, a to przecież musi mieć konsekwencje dla rynku pracy. Polityk PSL ocenił, że dość dobrze radzimy sobie ze wszystkim, mimo że rynek pracy nie jest „kwitnący”.

Jan Bury dodał, że kończą się środki unijne z obecnej agendy, więc nastanie gorszy okres. Nowe fundusze dotrą do nas nieco później.

Rozmawiali Daniel Wydrych, Krysztof Grzesiowski

agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>