Gość Pawła Sołtysa w specjalnym cyklu "5 pytań o para banki" przekonywał, że w kontaktach z parabankami należy zachować zdrowy rozsądek.
- Jeżeli ktoś by Panu zaproponował, że sprzeda panu rocznego mercedesa za 30 tys. złotych, to co by pan pomyślał? Z pewnością każdy z nas by się zastanowił, dlaczego kosztuje on tak niewiele. Tutaj powinniśmy zrobić podobnie. Jeżeli idziemy ulicą i widzimy, że lokaty w bankach wynoszą 5, 6 może 7 procent, a ktoś nam mówi, że gwarantuje nam 15, 20 czy 25 procent, to natychmiast powinna nam zapalić się lampka alarmowa, tak jak przy tym tanim mercedesie. Nie ma darmowych lunchy, to wszystko jest okupione wyższym ryzykiem – tłumaczył w radiowej Trójce Dobiesław Tymoczko.
Podobnego zdania był Maciej Samcik, dziennikarz bankowy "Gazety Wyborczej”, który zauważył, że żadna uczciwa firma nie zagwarantuje w skali roku kilkunastoprocentowych zysków. Dodał, że lepiej nie grać w "rosyjską ruletkę" i inwestować wszystkich swoich oszczędności w takie firmy. A Krzysztof Markowski, prezes Biura Informacji Kredytowej, radził byśmy uważali na różnego rodzaju "haczyki" i "gwiazdki".
Kolejne odcinki cyklu codziennie do piątku włącznie o godz. 16.20.
Wszystkie audycje można znaleźć TU>>