UOKiK ostrzega: uważaj co tankujesz

To wyniki kontroli Inspekcji Handlowej na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Po pierwszych ośmiu miesiącach tego roku nieprawidłowości stwierdzono w 5,18 procent próbek paliw ciekłych. Przed rokiem dotyczyło to niespełna 3 procent paliw. Inspekcja zbadała paliwa na 838 stacjach i w 46 hurtowniach. Kontrolą objęte były niemal wszystkie dostępne na rynku paliwa: olej napędowy, benzynę, gaz LPG, biopaliwa oraz lekki olej opałowy, na każdym etapie dystrybucji. W przypadku benzyny najczęściej kwestionowano niedotrzymanie wymagań RON - badawczej liczby oktanowej. Jeśli jest ona zbyt niska, spalanie silnika może być nieprawidłowe, co powoduje głośną i nierównomierną pracę oraz większe zużycie paliwa.
Kontrolą objęto 234 stacje i 11 rozlewni gazu LPG. Zastrzeżenia inspektorzy mieli tylko do 1,23 próbek. To lepszy wynik niż przed rokiem. W tym przypadku największe zastrzeżenia dotyczyły korodującego działania gazu na miedź. Taka korozja uszkadza silnik i powoduje szybsze zużywanie jego elementów.
Jeżeli paliwo uszkodziło silnik narażając konsumenta na koszty naprawy, powinniśmy złożyć reklamację u właściciela stacji, okazując dowód zakupu. Gdy nie zgodzi się z naszym żądaniem, możemy dochodzić praw w sądzie, korzystając z bezpłatnej pomocy rzeczników konsumentów. O stacji, która sprzedaje paliwo złej jakości, można też poinformować UOKiK na specjalnym formularzu. Jeśli dystrybutor na stacji paliw wskazał nieprawidłową ilość tankowanego paliwa, należy zwrócić się do Głównego Urzędu Miar.