Główne, ekonomiczne punkty expose premiera to utrzymanie dotychczasowego wzrostu gospodarczego, ochrona miejsc pracy i inwestycje krajowe o łącznej wartości 700-800 miliardów złotych do 2020 roku.
Drugie expose premiera: CZYTAJ TREŚĆ>>>
Ekonomista Adam Czerniak Szkoły Głównej Handlowej nie jest zaskoczony zapowiedziami Donalda Tuska. - Program wpisuje się w to, co dzieje się w polskiej gospodarce. To zaakcentowanie inwestycji wydaje mi się ważne, bo w 2013 roku będzie spadek wydatków na inwestycje publiczne, a przynajmniej tak wynika z planów rządowych. Tymczasem w 2009 to inwestycje publiczne uratowały nas od recesji. Mam nadzieję, że teraz te zapowiedziane wydatki też nas uchronią – mówił ekonomista. Jego zdaniem, jeśli rządowi uda się zrealizować plany, może to pomóc we wzroście PKB.
>>Tu sprawdzisz całą listę obietnic z expose
Donald Tusk zapowiedział też m.in. uelastycznienie czasu pracy i wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy. – To krok w dobra stronę, bo stały wzrost stopy bezrobocia to nasz bardzo poważny problem. Szczególnie aktywizacja osób długo bezrobotnych jest bardzo istotna – podkreślał gość Jedynki.
Według piątkowego expose czeka nas też Rewolucja w urlopach macierzyńskich. Szef rządu zapowiadał przedłużenie urlopu macierzyńskiego do roku. Przez pół roku urlop byłby płatny w wysokości 100 procent pensji, przez kolejne pół roku w wysokości 80 procent. Ten pomysł zdaniem Adama Czerniaka może być niepokojący. – Sam cel jest dobry, czyli żeby kobiety decydowały się na więcej dzieci. Ale nie wiem, czy to dobra droga. Bo kobieta pozostająca rok bez pracy, może wypaść z rynku. Poza tym boję się, że pracodawcy nie będą chcieli zatrudniać kobiet, które potencjalnie być może będą chciały rodzic dzieci – dodał ekonomista.
Rozmawiał Krzysztof Rzyman.
ei