Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 23.10.2012

Opozycja o budżecie. "Państwo Tuska jak menel"

Polityk Solidarnej Polski Jacek Bogucki uważa, że państwo Donalda Tuska zachowuje się "jak najgorszy menel, który wyniesie z domu wszystko i sprzeda, i pożyczy jeszcze u kolegów"
Donald Tusk, Waldemar Pawlak i Jacek RostowskiDonald Tusk, Waldemar Pawlak i Jacek RostowskiPAP/Radek Pietruszka

Bogucki przyniósł ze sobą pliki banknotów, by pokazać jak za rządów Donalda Tuska wzrosło zadłużenie kraju. Przypomniał, że gdy premier i minister finansów Jacek Rostowski obejmowali rządy pięć lat temu, zadłużenie sięgało 500 mld zł, teraz jest to ok. biliona złotych. Poseł wyjaśnił, że oznacza to, że w przeliczeniu każdy obywatel od niemowlęcia do staruszka jest dłużny 25 tys. zł.
Polityk Solidarnej Polski w ostrych słowach skrytykował rząd za to, że zaciąga pożyczki, które kraj będzie musiał spłacać przez kilkadziesiąt lat. Stwierdził, że państwo Tuska zachowuje się "jak najgorszy menel, który wyniesie z domu wszystko i sprzeda, i pożyczy jeszcze u kolegów". Spytał też, co zrobi rząd, gdy zabraknie majątku, który można wyprzedać.
Bogucki zauważył, że minister finansów założył w projekcie budżetu dużo wyższe dochody z kar za wykroczenia i mandaty drogowe. Zdaniem posła, działania rządu w tej kwestii nie są podyktowane chęcią poprawy bezpieczeństwa na drogach, ale są "zbójowaniem".
Solidarna Polska nie poprze rządowego projektu budżetu. Według SP, założenia budżetowe są nierealne.
Minister finansów Jacek Rostowski o budżecie na 2013 rok>>>
"Polska gospodarka się cofa"
Przewodniczący SLD uważa, że projekt jest oderwany od rzeczywistości. Zdaniem Leszka Millera założony w projekcie wskaźnik wzrostu PKB w przyszłym roku o 2.2 procent jest nierealny. Dodał, że polska gospodarka się cofa - wzrost światowego PKB był w tym i będzie w przyszłym roku większy od wzrostu polskiego PKB.
Przewodniczący Sojuszu oświadczył, że projekt budżetu nie odpowiada oczekiwaniom Polaków. Podkreślił, że potrzebny jest budżet rozwoju i pracy, budżet łagodzenia nierówności społecznych.

Miller zarzucił też rządowi, że prowadzi niesprawiedliwą politykę. Świadczy o tym raport UNICEF, według którego prawie milion 300 tysięcy polskich dzieci nie ma dostępu do podstawowych dóbr, niezbędnych do prawidłowego rozwoju. 21 procent dzieci żyje poniżej poziomu ubóstwa.
Sojusz Lewicy Demokratycznej jest za odrzuceniem projektu przyszłorocznego budżetu.
Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o odrzucenie po pierwszym czytaniu projektu budżetu na 2013 roku>>>
"Polityka wegetacji"
Sławomir Kopyciński z Ruchu Palikota stwierdził, że budżet powiela błędy z lat poprzednich, nie stoją za nim żadne pomysły i reprezentuje "politykę wegetacji". Według Kopycińskiego, polityka ta oznacza używanie sloganu "inni mają gorzej", a Polacy mają się cieszyć, że nie są w sytuacji Grecji.
Kopyciński podkreślił, że w budżecie nie ma mechanizmów pobudzających gospodarkę, zwiększających efektywność fiskalną państwa, chroniących Polskę przed nędzą i destabilizacją. Według posła, jedynym pomysłem rządu na stabilizowanie finansów publicznych jest podnoszenie podatków, a nie próbowanie znajdywania rezerw. Poseł dodał, że każda firma czy gospodarstwo domowe starałoby się oszczędzać w sytuacji niższego wzrostu dochodów niż wydatków, ale nasze państwo nie zamierza oszczędzać - przynajmniej na sobie.
Poseł zaznaczył, że administracja państwowa przejada publiczne pieniądze. Przypomniał, że np. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma koszty funkcjonowania na poziomie 1,24 miliarda złotych - wyższym niż koszty realizowania zadań, dla których została powołana.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk