Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 10.12.2012

"Strajk na kolei to ostateczność. Trzeba rozmawiać"

- Jesteśmy po ponad miesięcznym, bezskutecznym dialogu społecznym, bo pracodawcy nawet nie podjęli merytorycznych rozmów - powiedział radiowej Jedynce Leszek Miętek, szef związku zawodowego maszynistów kolejowych.
Strajk na kolei to ostateczność. Trzeba rozmawiaćWiktor Baron/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Debata w Jedynce 10.12.2012
Czytaj także

W poniedziałek zakończy się referendum strajkowe na kolei. Na razie nie wiadomo, czy będzie strajk. Mówi się jednak, że na pewno nie przed świętami.

Miętek wyjaśnia, że referendum tego nie przesądza. Jest elementem, który trzeba przeprowadzić w oparciu o ustawę o rozwiązywaniu umów zbiorowych. - Zapytaliśmy, czy pracownicy chcą utrzymania bez zmian świadczenia przejazdowe. Jeśli nie, to czy chcą by wypłacona było za nie rekompensata - powiedział Miętek.

Zapytano ich też co, gdyby to nie zostało zrealizowane? Czy są gotowi zastrajkować? Na to pytanie dopiero poznamy odpowiedź. - Jesteśmy w sporze zbiorowym, są rozbieżne stanowiska, umówiliśmy się na kolejne rozmowy 17 grudnia. Poczekamy, co do zaoferowania będą mieli pracodawcy. To przesądzi o strajku - powiedział Miętek. Dodał jednak, że problemy kolejarzy trzeba rozwiązywać przy stole negocjacyjnym.

Jego słowa potwierdził Henryk Grymel z Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ Solidarność. - Negocjujemy w dobrej wierze, naszym celem jest porozumienie, czyli zachowanie ulg przejazdowych na zeszłorocznych zasadach. Jeżeli nie, to ewentualnie rekompensata - powiedział.

Jego zdaniem to druga strona negocjuje w złej wierze. Dziwi go, że minister transportu przesądził już, że będzie strajk.- Jest narzędziem w osiągnięciu celu, a celem jest zachowanie ulg, albo rekompensata - wyjaśnił Grymel.

Pomoc w negocjacjach deklaruje Zbigniew Rynasiewicz, przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury (PO). Tłumaczy jednak, że musi dojść do wyczerpania ścieżki ustawowej. - Nie ma sensu wkraczać wcześniej - powiedział Rynasiewicz. Jego zdaniem nie chcieliby tego ani związkowcy, ani strona rządowa.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska

tj