Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Jaremczak 10.12.2012

USA stracą pozycję hegemona. Nikt ich nie zastąpi

W 2030 roku dominującym regionem na świecie będzie Azja - przewiduje amerykański wywiad w swoim raporcie.

Po nazwą "Globalne trendy: alternatywne światy" ("Global Trends: Alternative Worlds") opracowały go biura Dyrekcji Krajowego Wywiadu oraz Krajowej Rady Wywiadu.

Wynika z niego, że świat, który po zakończeniu zimnej wojny około 20 lat temu stał się jednobiegunowy (po rozpadzie ZSRR hegemonię sprawowały Stany Zjednoczone), obecnie "zmierza w kierunku wielobiegunowości".

Według raportu w 2030 r. dominującym na świecie regionem stanie się Azja, która przewyższy USA i Europę razem wzięte pod takimi względami jak wielkość gospodarki (ściślej: wysokość PKB), wielkość populacji, inwestycji technologicznych i wydatków na zbrojenia.

Amerykański wywiad nie przewiduje jednak, by hegemonem stały się Chiny. - Wraz z szybkim rozwojem innych krajów skończy się okres jednobiegunowości i żaden kraj - ani Chiny, ani USA, ani żaden inny - nie będzie mocarstwem hegemonistycznym - czytamy w raporcie amerykańskich służb specjalnych.

Według nich Ameryka będzie jednak w przyszłości odgrywała w społeczności międzynarodowej rolę "pierwszego wśród równych". - Relatywny ekonomiczny zmierzch USA w stosunku do gospodarek państw wschodzących jest nieunikniony i już następuje, ale trudniej określić, jaka będzie przyszła rola Ameryki w systemie międzynarodowym. Najprawdopodobniej pozostanie ona pierwszym wśród równych pomiędzy innymi wielkimi mocarstwami, dzięki dziedzictwu jej przywódczej roli na świecie - czytamy w raporcie.

Zdaniem jego autorów Chiny, a także takie rosnące w siłę mocarstwa jak Brazylia i Indie, skupiają się raczej na swojej roli jako potęg regionalnych, a nie globalnych.

Wywiad USA przestrzega też przed zmniejszeniem zaangażowania się Ameryki w rozwiązywanie globalnych problemów i koncentrowanie się wyłącznie na sprawach krajowych. Jego zdaniem izolacjonizm Ameryki grozi chaosem na świecie. - Najprawdopodobniej zaowocuje przedłużonym okresem globalnej anarchii – czytamy w raporcie.
PAP, tj

''