Coraz częściej do dyspozycji rodzin oddawane są nieużywane budynki i lokale. W Galicji, na zachodzie Hiszpanii, rodzinom, które nie mają gdzie mieszkać, oddano opuszczone wiejskie szkoły. W Leridzie, nieopodal Barcelony, zaoferowano z kolei opustoszałe od lat seminarium. Do zrzeszeń reprezentujących poszkodowanych zgłaszają się też prywatne osoby, które wypożyczają stojące pusto mieszkania.
64-letni emeryt zdecydował się na oddanie nadmorskiego apartamentu, kiedy dowiedział się o kolejnym samobójstwie, którego powodem była eksmisja. - Zacząłem płakać. Pamiętam twarz sędziego, jego niemoc wobec nieszczęścia. Wiedziałem, że muszę pomóc - opowiada emeryt. Od początku kryzysu, czyli od 2008 roku, domy i mieszkania straciło w Hiszpanii 400 tysięcy rodzin. Jednocześnie w całym kraju jest około 3 milionów pustostanów.