Takie są dane Ministerstwa Pracy. Ze statystyk wynika również, że 2 proc. mieszkańców Polski to obcokrajowcy. Najwięcej jest Ukraińców, Białorusinów, Rosjan i Wietnamczyków. Najmniej Romów i Afrykańczyków.
Reżyser i reporter z Martyniki, pracujący w Warszawie przyznaje, że lubi Polskę, ale nie zawsze czuje się tu bezpiecznie. – Mój sposób na agresję to humor. Jak ktoś mnie wyzywa "ty murzynie” czy "czarnuchu”, udaję zaskoczenie odkryciem, że faktycznie jestem czarny. To wzbudza zwykle śmiech i jest lepiej – opowiada obcokrajowiec.
Anna Piłat z Instytutu Spraw Publicznych tłumaczy, że ponieważ mało mamy styczności z mieszkańcami innych krajów, posługujemy się wobec nich stereotypami. Także jeśli chodzi o pracę. – Azjata będzie więc odbierany jako osoba bardzo miła, nieszkodliwa, nieagresywna, ale jednocześnie niekompetentna - dodaje.
Kogo najgorzej traktujemy, ile jest prawdy w tym, że obcokrajowcy zabierają Polakom pracę? Jest stosunek Polaków do cudzoziemców sprawdzała Agnieszka Jas.
ei