Obecnie jest tak, że podatnik płaci za wydaną już interpretację. W nowelizacji ustawy podatkowej ministerstwo chce umieścić zapis, że podatnik zapłacił 40 złotych przed złożeniem wniosku, niezależnie od tego czy osoba składająca wniosek interpretację otrzyma czy nie.
- Pomysł ciekawy - ironizuje Józef Banach, prawnik w kancelarii prawniczej. Według Banacha ministerstwo chciało już zmienić wysokość opłat za przygotowanie interpretacji. - Argumentacja ministerstwa była taka, że wnioski o interpretację są w zasadzie doradztwem podatkowym i oni z tego powodu powinni dostawać wynagrodzenie co jest tak absurdalne, że nawet nie wymaga komentowania - stwierdza w rozmowie z Ewą Kwaśnik.
Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, z jednej strony wielkie kancelarie często wykorzystywały Ministerstwo Finansów do pisania bardzo skomplikowanych zapytań podatkowych.
- Jednak uważam, że jest to mało uczciwe w stosunku do małych przedsiębiorców, którzy mają proste zapytania, płacą podatki i nie powinno ich się obciążać tego typu opłatami - podkreśla prezes Kaźmierczak. Według prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców polskie prawo podatkowe jest tak skomplikowane, że przeciętny człowiek gubi się w gąszczu przepisów.
Według danych liczba odrzucanych przez Ministerstwo Finansów wniosków o interpretacje podatkową regularnie rośnie.
Materiał przygotowała Ewa Kwaśnik.
(ah)