Były premier Józef Oleksy w "Salonie politycznym Trójki" przyznał, że Otwarte Fudnusze Emerytlnbe wymagają pilnej reformy. – Od początku szwankuje koncepcja tych funduszy. To była zbyt wielka obietnica dla społeczeństwa, zwłaszcza dla starszego pokolenia. To znaczy: że odkładanie pieniędzy będzie oznaczać, że pieniądze odkładane na koncie przynależą do nas, że będą się mnożyć – mówił Oleksy.
Oleksy uznał, że obecnie fundusze zamieniły się jakby w fundusze inwestycyjne, w których koszty zarządzania pożerają sporą część środków. Oleksy uważa jednocześnie, że politykom nie starczy teraz odwagi, żeby reformować OFE.
Co mają powiedzieć wyborcy, kiedy słyszą od niektórych polityków, że OFE „to skok na kasę” (jak mówi np. Krzysztof Gawkowski, SLD), a z drugiej strony dowiadują się, że nikt nie ma siły, żeby to zmienić?
Oleksy uważa, że problemem jest brak alternatywnej koncepcji, ale sądzi, że wcześniej czy później dojdzie do likwidacji OFE. – Do tego dojdzie, albo też do dużego zmarginalizowania stawek. Dziś byłoby nieodpowiedzialne likwidowane czegoś, co jeszcze jakoś działa – powiedział Oleksy.
W Jedynce Leszek Miller mówił tego samego ranka, że SLD jest za likwidacją OFE. - SLD jest za likwidacją OFE, ale ostrożnie. To znaczy, żeby mieć wszystko zbadane i przygotowane wariantowe rozwiązania aby ten dobrowolny sposób ubezpieczania się w końcu zadziałał – tłumaczył Oleksy.
Polityk SLD powiedział, że wszelkie fundusze trzymają się na koniunkturze rynku, i w tym kontekście trzeba stawiać pytania o odwagę rządu w sprawie OFE.
Minister skarbu dziś w jednej z gazet prosi o rozwagę w sprawie zmian w OFE, stwierdzając, że likwidacja OFE byłaby ciosem w giełdę papierów. Oleksy podkreślił jednak, że wygoda giełdy nie jest priorytetem w tej sprawie, jego zdaniem minister źle postawił problem. Nie widzi też przyczyn, żeby takie zmiany miały przeszkodzić w prywatyzacji firm.
SLD proponuje w jednym z wariantów zmian, żeby utworzyć fundusz publiczny obok prywatnego. Oleksy przyznał, że jest to niesprecyzowany pomysł. Uzupełniając informację Leszka Millera, dodał, że chodzi o to, by ludzie mieli ”paletę wyboru”.
Rozmawiał Marcin Zaborski
agkm