Projekt ustawy o korytarzach przesyłowych powinien trafić do parlamentu do końca tego roku - zapowiedział w czwartek wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. podczas konferencji "Rozwój infrastruktury energetycznej - szanse i możliwości w kontekście przygotowywanej ustawy o korytarzach przesyłowych".
Ustawa ma usprawnić i przyspieszyć modernizację oraz rozbudowę infrastruktury liniowej, czyli np. linii energetycznych, gazociągów. Przewiduje m.in. odszkodowania dla właścicieli lub użytkowników nieruchomości, przez które przebiega korytarz. Odszkodowania mają być wyliczane za pomocą specjalnego algorytmu. Proponowane rozwiązania przewidują też, że właściciel nieruchomości będzie mógł dochodzić odszkodowania innego niż ustalone zgodnie z algorytmem, ale nie będzie to blokowało realizacji inwestycji.
- Spodziewam się, że projekt powinien znaleźć się w parlamencie do końca tego roku, jeśli nie wpłyną jakieś nowe, zaskakujące oceny - podkreślił wicepremier. Najtrudniejszy etap przygotowywania projektu, który ma teraz nastąpić, to zgłaszanie uwag przez samorządy.
Piechociński podkreślił, że przy obecnym stanie prawnym trudno będzie o polepszenie polskiej sieci energetycznej, a jej rozbudowa będzie wiązała się z kolejnymi kosztami orzeczeń i wyroków.
Wicepremier mówił, że gdyby projekt został przyjęty w obecnym kształcie, to szacunkowe odszkodowania w związku z ustanowieniem służebności przesyłu wyniosłyby ok. 4 mld zł. Infrastruktura energetyczna znajduje się dziś na 19 mln działek.
- Nowe rozwiązania prawne dla korytarzy przesyłowych są bardzo potrzebne - ocenił prezes PERN "Przyjaźń" Marcin Moskalewicz. Podkreślił, że z powodu obowiązujących przepisów budowa 62-km odcinka rurociągu trwa aż 11 lat.
Przypomniał też, że 32 proc. sieci przesyłowej PERN ma powyżej 40 lat, a 35 proc. - między 30 a 40 lat. Ponad 30 proc. sieci przesyłowej przekroczyło zakładany przy projektowaniu czas pracy.
- Uważamy za konieczne uregulowanie w projekcie ustawy korytarzowej kwestii związanych z lokalizacją - możliwości przeniesienia decyzyjności w zakresie ustalenia lokalizacji inwestycji na szczebel wojewody, dla inwestycji przechodzącej przez kilka lub kilkanaście gmin na terenie danego województwa czy kilku województw, oraz kwestii stworzenia jednoznacznego algorytmu związanego z wypłacaniem odszkodowań - mówił dyrektor departamentu inwestycji w spółce PSE Operator Marcin Laskowski.
Zapowiedział też, że do 2020 r. wyda na inwestycje ok. 23 mld zł. Będą to wydatki na budowę nowych linii energetycznych oraz nowych stacji elektroenergetycznych.
Do 2025 r. spółka planuje budowę ok. 4,6 tys. km nowych linii przesyłowych oraz stacji elektroenergetycznych, a także modernizację 2,5 tys. istniejących linii i 21 stacji.