Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 18.04.2013

Ekonomiści zaniepokojeni danymi o produkcji przemysłowej

Spadek produkcji przemysłowej, choć uzasadniony warunkami pogodowymi, wzbudził w ekonomistach obawy o stan polskiej gospodarki
Ekonomiści zaniepokojeni danymi o produkcji przemysłowej

Czwartkowe informacje Głównego Urzędu Statystycznego o spadku produkcji przemysłowej w marcu o 2,9 proc. w ujęciu rocznym są zdaniem ekonomistów powodem do zaniepokojenia.

- "Szorujemy po dnie", a to ma znaczenie dla wzrostu gospodarczego, bo przemysł to 25 proc. PKB w Polsce. Produkcja przemysłowa spadła o 2,9 proc., ale punkt odniesienia, czyli marzec ubiegłego roku, jest niską bazą - mówi główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. - Mamy 20 działów przemysłu, które odnotowują spadek produkcji. Ale wśród tych działów są kluczowe dla naszego kraju z punktu widzenia eksportu. Jest to produkcja maszyn i urządzeń, metali oraz chemia - dodaje ekonomistka. Przywołuje tylko jeden jasny punkt w strukturze polskiego eksportu - branżę spożywczą, która odnotowała wzrost.

Maja Goettig, główna ekonomistka KBC Securities, zwraca uwagę na czynniki sezonowe, które wpłynęły na produkcję. - Dobrą wiadomością jest fakt, że po wyeliminowaniu efektów sezonowych, dynamika produkcji znalazła się na plusie po raz pierwszy od października, notując wzrost o 0,6 proc. po spadku o 2,4 proc. w lutym. Negatywny wpływ na produkcję w marcu miały bowiem m.in. dodatkowe dni wolne od pracy związane ze świętami wielkanocnymi - wyjaśnia Goettig. Jej zdaniem dynamika produkcji może znaleźć się na plusie już w kwietniu.

Goettig zaznacza jednak, że marcowe dane o produkcji budowlanej nie zachęcają już do takiego optymizmu. - Tempo spadku produkcji budowlanej pogłębiło się w marcu w porównaniu do lutego. Oprócz wygasającego popytu na inwestycje, negatywnie na wynikach sektora budowlanego w zeszłym miesiącu zaważyły niekorzystne warunki pogodowe. W pierwszym kwartale produkcja budowlana spadła o 15,3 proc. rdr po spadku o 11,2 proc. rdr w czwartym kwartale 2012, co jest zgodne z naszym scenariuszem pogłębienia ujemnej dynamiki inwestycji w pierwszych trzech miesiącach roku - wyjaśnia ekonomistka.

Analitycy są zdania, że słabe dane o produkcji nie wpłyną na decyzje Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. - Władze monetarne najprawdopodobniej z decyzją o ewentualnej kolejnej obniżce stóp procentowych zaczekają do publikacji danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w drugim kwartale oraz lipcowej projekcji inflacyjnej. Jeżeli dane nie potwierdziłyby wzrostu aktywności gospodarczej, a lipcowe prognozy wskazałyby na utrzymywanie się inflacji poniżej celu banku centralnego w dłuższym okresie, wówczas Rada Polityki Pieniężnej może obniżyć stopy procentowe. W scenariuszu bazowym zakładamy jednak, że stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca br. - mówi analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak.
PAP, bk