Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Karpa 27.05.2013

Białystok: nieważne referendum ws. prywatyzacji MPEC

Choć większość głosujących była przeciwko planom prywatyzacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, wyniki plebiscytu nie są wiążące. Do urn poszło zbyt mało osób.
Tadeusz Truskolaski (C)Tadeusz Truskolaski (C)Polskie Radio
Posłuchaj
  • O białostockim referendum Edyta Wołosik (IAR/PR Białystok)
Czytaj także

Uprawnionych do głosowania było 229 tys. osób. Aby referendum było ważne, do urn musiało pójść 30 proc. z nich. Po podliczeniu danych ze wszystkich 153 obwodów miejska komisja wyborcza podała, że frekwencja wyniosła 25,91 procent.

Zdecydowana większość głosujących na oba pytania referendalne odpowiedziała „tak”, czyli była za uchyleniem uchwały Rady Miasta Białystok ws. zbycia udziałów w MPEC. Głosami radnych PO rada podjęła ją w listopadzie 2012 roku, dając zgodę prezydentowi na rozpoczęcie procedury. A także – czego dotyczyło drugie pytanie – była przeciw sprzedaży tej spółki.

MPEC jest spółką komunalną. Należy do gminy Białystok. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zainicjował proces prywatyzacji tej firmy, bo chce, by miasto pozyskało ze sprzedaży udziałów pieniądze na wkłady własne do inwestycji, które mają być dofinansowane z UE w nowej perspektywie finansowej.

Przeciwni prywatyzacji są m.in. opozycyjni radni, a inicjatorem referendum było PiS, wspierane przez organizacje społeczne, związki zawodowe i spółdzielnie mieszkaniowe. Jednym z argumentów przeciwników były obawy o niekontrolowane podwyżki cen ciepła w mieście po sprzedaży spółki.

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił przed referendum, że uszanuje jego wynik, jeśli będzie ważne. Podkreślał też, że ostateczne decyzje w sprawie spółki nie zostały podjęte. Będą one zależeć od wyników zleconych analiz prawnych i ekonomicznych, które mają być znane na początku lipca.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR/PAP/mk