Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 26.06.2013

Władysław Kosiniak-Kamysz: nie podam się do dymisji

- Myślę, że stawianie warunków premierowi czy rządowi, jak ma wyglądać skład rządu, żeby prowadzić dialog, jest nie do końca na miejscu - ocenił minister pracy.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-KamyszMinister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-KamyszPAP/Radek Pietruszka

W środę związki zawodowe - Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych - opuściły posiedzenie Komisji Trójstronnej i zawiesiły swój udział w jej pracach. Związki domagają się m.in. ustąpienia z funkcji przewodniczącego Komisji ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz jego dymisji z funkcji ministra pracy.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że do dymisji się nie poda. Minister nie ma też sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o pełnioną przez niego funkcję przewodniczącego Komisji Trójstronnej. - Starałem się organizować prace prezydium i posiedzeń plenarnych najrzetelniej, podejmować dyskusję też w trudnych tematach, szukać tego, co łączy, a nie co dzieli, strać się wychodzić z inicjatywą, starać się doprowadzić do porozumienia - powiedział.
Dodał, że "nie obraża się na związkowców i się nigdy nie obrazi, bo jest zwolennikiem dialogu". - Będę zachęcał związkowców do powrotu do dyskusji na forum Komisji, na forum Wojewódzkich Komisji Dialogu Społecznego. Oczywiście nic im nie mogę nakazać i takich intencji nie ma, ale zachęcać do powrotu - jak najbardziej - podkreślił.
Kosiniak-Kamysz stwierdził, że przy takiej postawie związkowców ciężko prowadzić dialog, o który sami tak często apelują, zarzucając, że jest on "fasadowy i pozorowany". - Ale gdy przychodzi premier rządu polskiego na spotkanie Komisji Trójstronnej, to wychodzą zanim rozpoczniemy dyskusję. Ja rozumiem, że możemy się nie zgadzać, że możemy mieć różny pogląd na różne sprawy, ale przynajmniej dajmy szansę na przedstawienie tych poglądów - powiedział minister.

Szefowie OPZZ Jan Guz, Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka i "Solidarności" Piotr Duda zawiązali komitet protestacyjny i zapowiedzieli protesty na wrzesień.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk