Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Artur Jaryczewski 07.09.2013

Nowe, okrojone OFE czy ZUS? Politycy podzieleni

Wybrać ZUS czy OFE - politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" byli zgodni, w kwestii emerytur nie ma rozwiązania idealnego.
Premier Donald Tusk (P) i minister finansów Jacek Rostowski (L)Premier Donald Tusk (P) i minister finansów Jacek Rostowski (L)PAP/Bartłomiej Zborowski

Rząd poinformował w środę jak będą wyglądały przyszłe emerytury Polaków. Premier Donald Tusk mówił, że środki obligacyjne OFE zostaną przeniesione na subkonto w ZUS, akcyjne pozostaną w Funduszach. Obywatele będą mieli trzy miesiące na wybór - subkonto w ZUS czy okrojone OFE. Brak wyboru w tym czasie oznacza przeniesienie ich do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Proces przenoszenia na subkonto ma się rozpocząć 10 lat przed emeryturą.

Rafał Grupiński uważa, że kwestia, kto zostanie w OFE, a kto przeniesie się ZUS, będzie się rozstrzygać pokoleniowo. - Ludzie młodsi, bardziej skłonni do ryzyka, dla których emerytura jest bardzo odległym tematem, chętniej zostaną w OFE. W starszym pokoleniu może być częściowy odwrót z OFE i powrót do ZUS-u. (…) Ja jestem akurat w tej najstarszej grupie, która w całości pozostała w ZUS-ie - podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej.

Zdaniem Wojciecha Olejniczaka umożliwienie społeczeństwu dokonania wyboru między ZUS-em a OFE jest dobrym rozwiązaniem. Europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie zdecydował jeszcze jakie rozwiązanie sam wybierze. - Muszę się jeszcze nad tym zastanowić. Pewnie dużo ludzi, też będzie miało taki dylemat. Będzie podział w społeczeństwie - mówił w Trójce polityk SLD.

- Jestem w systemie OFE i niestety w OFE nie zostanę - zaznaczył Andrzej Rozenek. Poseł Ruchu Palikota uważa, że zmiany zaproponowane przez Donalda Tuska są likwidacją Otwartych Funduszy Emerytalnych. - OFE straciło stabilną nogę swoich lokat, bo ta stabilna noga to były obligacje i to była gwarancja tego, że nawet jak coś się na giełdzie nie powiedzie, to ta stabilna noga gwarantuje jakąś część wypłaty. Ponieważ tej stabilnej nogi już nie będzie, to tylko człowiek pozbawiony rozumu w OFE pozostanie.

Jarosław Kalinowski oświadczył w "Śniadaniu w Trójce", że nie złoży żadnej deklaracji w sprawie swojej przyszłej emerytury. Tym samym europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego zostanie automatycznie przeniesiony z OFE do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Decyzje w sprawie zmian systemu emerytalnego były konieczne, ale zdajemy sobie wszyscy sprawę, że dzisiaj podejmowanie tych decyzji niesie też pewne perturbacje, chociażby na rynku kapitałowym - podkreślił Kalinowski.

- W sprawach dotyczących emerytur ja bym radził wszystkim, żeby nie ryzykowali, bo sprawa jest bardzo poważna, ponieważ dotyczy przyszłości na stare lata - mówił w Trójce Mariusz Błaszczak. Poseł Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że podjął już decyzję w sprawie swojej przyszłej emerytury. - Wybieram ZUS - zaznaczył polityk PiS. - System kapitałowy nie sprawdził się na świecie - dodał.

- Z racji wieku nie stoję przed dylematem - OFE czy ZUS, bo cały jestem w ZUS-ie - podkreślił Ludwik Dorn. Polityk Solidarnej Polski uważa, że sytuacja związana z systemem emerytalnym jest bardzo poważna. Zdaniem Dorna ten system już się zawalił i Polacy odczują to za kilkanaście lat, kiedy nie otrzymają emerytury.

Henryk Wujec podobnie jak Ludwik Dorn nie ma możliwości wyboru. - Gdybym miał wybór, to bym wybierał OFE, bo uważam, że ryzyko jest bardziej opłacalne niż rutyna. (…) Klasa polityczna powinna teraz znaleźć rozwiązanie, któryby zapewniło przyszłym emerytom jakąś godziwą stawkę - zaznaczył doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(aj)