Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jarosław Krawędkowski 03.10.2013

BNP Paribas: Rząd może zarobić w 2014 r na wzroście akcyzy na papierosy i alkohol nawet 5 mld zł

Bank BNP Paribas przewiduje, że przyszłoroczny deficyt budżetowy może być mniejszy niż przewiduje polski rząd. Głównie dzięki większemu popytowi oraz podwyżce akcyzy na alkohol i i papierosy, dzięki czemu do kasy państwa wpłynie dodatkowo 5 mld zł.
Dzięki podwyżce podatków pośrednich - m.in. na alkohol i papierosy budżet wzbogaci się o 5 mld zł.Dzięki podwyżce podatków pośrednich - m.in. na alkohol i papierosy budżet wzbogaci się o 5 mld zł.Glow Images/East News

Przypomnijmy, ze rząd podwyższył od przyszłego roku akcyzę na alkohol o 15 proc. A na wyroby tytoniowe o 5 proc.

Deficyt budżetowy nie 0ponad 47 mld zł, ale 40-41 mld zł

Założony w projekcie budżetu na 2014 r. deficyt 47,7 mld zł. (2,8 proc. PKB) oparty jest na realistycznej podstawie i występuje spora szansa, że dzięki wyższym przychodom z podatków pośrednich faktycznie okaże się niższy – ocenia bank.

Według jego wyliczeń, poziom deficytu może faktycznie wynieść 40-41 mld zł. (2,4 proc. PKB), czyli okazać się o ok. 7 mld zł. Niższy od przewidywanego w rządowym projekcie budżetu, ponieważ przychody mogą być wyższe o ok. 5 mld zł., zaś wydatki o ok. 2 mld zł. Niższe.

Mniejszy deficyt sektora finansów publicznych

Bank ocenia, że przy założeniu, że samorządy będą przestrzegać dyscypliny finansowej , że deficyt sektora finansów publicznych obniżyłby się w proporcji do PKB do 3,5 proc. PKB z 4,5 proc. w 2013 r.

Francuski bank prognozuje wyższy od zapisanego przez rząd wzrost PKB

"Różnimy się w prognozie realnego przyrostu przewidując PKB 3,2 proc. rdr, wobec 2,5 proc. rdr przyjęte przez ministerstwo finansów w projekcie ustawy budżetowej. Mniej też niepokoi nas inflacja - zakładamy 1,9 proc. rdr w porównaniu z 2,4 proc. rdr w projekcie budżetu" - napisali analitycy w komentarzu.

Wyższy wzrost PKB i mniejsza inflacja pomogą firmom

"Niewykluczone, że kombinacja dynamiki wzrostu i inflacji może okazać się korzystniejsza od tej, której spodziewa się resort - wzrost może być silniejszy, a inflacja niższa. Byłoby to wsparciem dla szybszego od zakładanego ożywienia rynku pracy, a także mocniejszych zysków firm" – argumentują analitycy banku.

O zakładanych przez ministerstwo finansów przychodach z podatków bezpośrednich PIT i CIT analitycy napisali, że przy lepszym otoczeniu dla gospodarki i wyeliminowaniu niektórych progów i ulg, powinny być "z grubsza osiągnięte".

jk