Prawa majątkowe wchodzące w skład spadku, jak udziały w spółce czy autorskie prawa majątkowe, oznaczają dla spadkobiercy wymierną korzyść. Gorzej, gdy są to długi. - To one w pierwszym rzędzie będą wiązały się z całą operacją dziedziczenia. Na przykład pogrzeb czy koszty postępowania spadkowego to także są długi spadkowe, które będą potencjalnie obciążały spadkobiercę - tłumaczył w "Czterech porach roku" Bartosz Bator.
Dlatego w momencie, gdy znajdziemy się w kręgu potencjalnych spadkobierców danej osoby, lepiej sporządzić bilans ewentualnych zysków i strat związanych z przyjęciem po niej spadku. - Z chwilą otwarcia spadku, czyli śmierci danej osoby, mamy sześć miesięcy, żeby złożyć oświadczenie o przyjęciu albo odrzuceniu spadku po niej. W tym pierwszym przypadku mamy do wyboru dwie opcje. Albo przyjmujemy go wprost i wtedy odpowiadamy za pełnię zobowiązań, które miał spadkodawca. Albo przyjmujemy go z tak zwanym dobrodziejstwem inwentarza i wtedy odpowiadamy za długi spadkowe do wartości aktywów spadku - podkreślał adwokat.
Porady prawne w "Czterech porach roku" w każdą środę. Pytania można przesyłać na adres prawo@polskieradio.pl
Rozmawiał Roman Czejarek.
pg