Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 12.11.2013

Szczyt klimatyczny. Janusz Piechociński odpiera zarzuty niemieckiej prasy

- Rozumiem oskarżenia tych, którzy chcieliby nam narzucić swoją wizję energetyczną i przy okazji zdobyć nasz rynek. Nie damy się - powiedział w "Sygnałach dnia" wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
Janusz PiechocińskiJanusz PiechocińskiWojciech Kusiński/PR

- Mamy własną politykę energetyczną i realizujemy własne, narodowe cele - dodał komentując w ten sposób zarzuty niemieckich gazet po adresem Polski na odbywający się w Warszawie szczyt klimatyczny. Dziennik "Handelsblatt" napisał m.in., że "Polska to największy grzesznik klimatyczny w Europie, a Bełchatów to największa w Polsce, a zarazem w Europie, elektrociepłownia i elektrownia, czyli zarazem największy emitent dwutlenku węgla”. Gazeta stwierdziła też że "wszystkie polskie elektrownie węglowe są przestarzałe".

Szczyt klimatyczny w Warszawie

Piechociński tłumaczył w radiowej Jedynce, że Polska jest gospodarką węglową i przynajmniej do 2050 roku połowa naszej energii elektrycznej będzie pochodzić z węgla. Jego zdaniem polskie kopalnie nie będą likwidowane. Natomiast ludzie, środki i technika będą przesuwane na lepsze i bezpieczniejsze zasoby. Jednocześnie zapewnił, że nie wszystkie polskie elektrownie są przestarzałe. - Zastępujemy stare bloki i wprowadzany nowe jak Kozienice i Opole o efektywności spalanie ponad 45 proc. Pracujemy też nad nowymi technologiami - powiedział Piechociński.

Szczyt klimatyczny - relacje w radiowej Jedynce >>>

Minister gospodarki przypomniał też, że Polska jako pierwsza w Europie wykonała zobowiązania z Kyoto jeśli chodzi o emisję. - Dokonaliśmy imponującego wzrostu tego, co nazywamy efektywnością wykorzystania energii. Chcemy, by w roku 2025-30 ok. 10 proc. naszej energii pochodziło z energetyki jądrowej, rozbudowujemy odnawialne źródła energii - podkreślił Pichociński.

Jednocześnie, jego zdaniem, Polska chce utrzymać swój przemysł. - Wyobraźmy sobie Europę bez przemysłu stalowego, cementowego, bez górnictwa i hutnictwa. Europę, która importuje to z krajów, gdzie jest 6-krotnie większa emisja na jedną tonę wytworzonej stali - powiedział Pichocińki.

Z Januszem Piechocińskim rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

tj