Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 14.04.2013

Wenezuela wybiera prezydenta po Chavezie

Bój toczy się między pełniącym funkcję prezydenta Nicolasem Maduro i mającym polskie korzenie Henrique Caprilesem Radonskim, kandydatem demokratycznej opozycji.
Mural promujący tymczasowego prezydenta, Nicolasa Maduro (Caracas)Mural promujący tymczasowego prezydenta, Nicolasa Maduro (Caracas)PAP/EPA/WILLIAM VIERA

Wenezuelczycy będą wybierali nową głowę państwa. Wybory prezydenckie zostały przyspieszone przez śmierć wieloletniego przywódcy kraju, Hugo Chaveza.

Nad kampanią wyborczą Maduro unosił się duch zmarłego 5 marca Chaveza. Ubrany na czerwono Maduro wykrzykiwał na wiecach: "Ja jestem Chavez!". Na dźwięk nazwiska zmarłego prezydenta tłum reagował wybuchami entuzjazmu.

Wybory w Wenezueli: "Nic nie jest przesądzone" >>>

Kołem napędowym kampanii Henrique Caprilesa reprezentującego Koalicję Wyborczą Jedności Demokratycznej były oskarżenia o oszustwa wyborcze. Kandydat opozycji obiecywał zachowanie zdobyczy socjalnych Chaveza i efektywniejsze zarządzanie krajem

Poprzednie wybory, które odbyły się październiku ubiegłego roku, opozycja przegrała różnicą dwóch milionów głosów. Nowo wybrany prezydent Wenezueli będzie musiał poradzić sobie ze skomplikowaną sytuacją ekonomiczną kraju - kryzysem przemysłu wydobywczego, wysoką inflacją, deficytem fiskalnym, długiem publicznym oraz przerwami w dostawach prądu i żywności.

IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Nicolas
Nicolas Maduro (L) i Diego Maradona przy grobie Hugo Chaveza 12 kwietnia, fot. PAP/EPA/MIRAFLORES
Wiec
Wiec poparcia Henrique'a Caprilesa Radonskiego (12 kwietnia), fot. PAP/EPA/BORIS VERGARA