Dla porównania w analogicznym okresie roku ubiegłego pożyczono 32,8 mld zł.
- W pierwszym półroczu tego roku mamy absolutny rekord. Wróciliśmy do poziomu z 2007 i 2008 roku, czyli sprzed kryzysu finansowego. Kwota 37, 7 mld zł jest imponująca, biorąc pod uwagę dane z ostatnich lat – mówi Tomasz Jaroszek z portalu doradca.tv.
Banki starają się, jak mogą
Ekspert wyjaśnia, z czego wynika ten boom na pożyczki.
- Z jednej strony banki starają się, jak mogą, bo mamy niskie stopy procentowe, co jest dobrą okazją do zaciągnięcia konsumpcyjnego kredytu gotówkowego. Banki muszą również nadążyć z wynikami. Chociażby te notowane na giełdzie muszą pokazać z roku na rok coraz wyższy wynik. Z drugiej strony badania pokazują, że Polacy coraz mniej boją się o sytuację w swojej pracy. Bezrobocie nie spada drastycznie, ale ci, którzy pracę mają, przestali się o nią bać. Odeszła zatem atmosfera kryzysowa – tłumaczy Jaroszek.
Coraz więcej firm pożyczkowych w Polsce
Ofert bankowych dla klientów jest coraz więcej.
- Zaczęliśmy też pożyczać w Internecie, bo coraz więcej firm, nie tylko banków, zaczęło napływać na nasz rynek. Bombardują nas również reklamami informującymi nas, że możemy pożyczać pieniądze. Zmienia się też forma reklamowania kredytu. Przekazy reklamowe kojarzą się z wakacjami, świętami, łatwą spłatą – mówi Jaroszek.
Kredyt łatwo wziąć, trudniej spłacić
Wbrew reklamom pożyczki jednak same się nie spłacą i dlatego trzeba być bardzo uważnym przed ich zaciągnięciem.
- Kredyty gotówkowe nie są tak dobrze spłacane jak hipoteki. Ratę kredytu hipotecznego płacimy w pierwszej kolejności, z kredytami gotówkowymi jest nieco gorzej, ale banki i tak mogą być zadowolone z polskich klientów – dodaje ekspert.
Z najnowszego raportu Biura Informacji Kredytowej wynika także, że banki i SKOK-i pożyczają coraz większe kwoty. Średnia wartość kredytów gotówkowych w tym roku przekroczyła 10 tys. zł, podczas gdy jeszcze w pierwszej połowie 2008 roku sięgała 8 tys. zł.
Justyna Golonko, awi