Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 28.06.2015

Grecja o krok od bankructwa. Jak to odbije się na Polsce i złotym?

Niewypłacalność, czyli bankructwo Grecji to nie tylko kataklizm dla samych Greków, ale też olbrzymi kłopot również dla Polaków. Co prawda minister finansów Mateusz Szczurek zapewnia, że mamy rezerwy, aby bronić rentowności naszych obligacji, ale ekonomiści nie mają złudzeń – złoty straciłby gwałtownie do najważniejszych walut. A to oznacza gwałtowny wzrost rat kredytów we franku szwajcarskim i euro.
Posłuchaj
  • Bankructwo Grecji uderzy w złotego - relacja Karola Tokarczyka (IAR)
  • Analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński: po bankructwie Grecji Polakom świat się nie zawali (IAR)
  • Analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński uważa, że polska waluta po upadku Grecji na kilka dni osłabłaby, np. o 10 groszy do franka (IAR)
  • Analityk walutowy portalu Cinkciarz.pl, Marcin Lipka uważa, że bankructwo Grecji doprowadziłoby do osłabienia złotego nawet o kilkanaście groszy wobec najważniejszych walut - franka szwajcarskiego i euro (IAR)
  • Minister finansów Mateusz Szczurek zapewnia, że Polska gospodarka jest bezpieczna, a na ewentualne zawirowania na rynku walutowym mamy 60 mld złotych. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Marek Belka zapewnił też, że bank centralny jest gotowy do obrony kursu polskiej waluty
  • Prezes NBP wskazuje, że bankructwo Grecji mogłoby spowodować wzrost kosztu obsługi długu
  • Marek Belka podkreśla, że w razie braku ugody można się spodziewać zawirowań na rynkach finansowych, choć nie wiadomo dokładnie jakich
Czytaj także

Groźba bankructwa Grecji stała się realna po tym, jak w sobotę przewodniczący eurogrupy Jeroen Dijsselbloem poinformował, że program pomocy dla Grecji wygaśnie we wtorek, 30 czerwca wieczorem.

Potwierdził on wcześniejsze nieoficjalne informacje, że program nie zostanie przedłużony.

Czytaj dalej
Jeroen Dijsselbloem pap 27.06.2015 1200.jpg
Grecja nie dostanie kolejnej pożyczki, program pomocy wygasa 30 czerwca. Ateny ogłoszą bankructwo?

Rząd w Atenach zabiegał o to, by program pomocowy został przedłużony, aby zyskać czas na zapowiedziane w nocy z piątku na sobotę przez premiera Aleksisa Ciprasa referendum w sprawie warunków wsparcia, postawionych przez pożyczkodawców. Odrzucenie prośby Grecji oznacza, że kraj ten nie otrzyma ostatniej raty pomocy w wys. 7,2 mld euro.

Podrożeje frank, euro i funt

Ekonomiści uważają, że tak frank, dolar jak i euro po bankructwie Grecji zdrożałyby co najmniej o kilkanaście groszy.

– Ewentualna niewypłacalność Grecji wobec wierzycieli może osłabić euro oraz złotówkę - uważa analityk walutowy portalu Cinkciarz.pl, Marcin Lipka.

Mówi, że złotówka straciłaby do wszystkich walut. Najmniej do słabego euro, ale więcej wobec dolara, funta i franka szwajcarskiego. Strata mogłaby sięgnąć nawet kilkunastu groszy.

Analityk ocenia, że największe zawirowania nastąpiłyby kilka dni po ogłoszeniu niewypłacalności Grecji.

Brak porozumienia oznaczałby również osłabienie europejskiej waluty, przede wszystkim do dolara amerykańskiego, franka szwajcarskiego i funta brytyjskiego.

Premier Kopacz zwołuje naradę ws. konsekwencji wyjścia Grecji ze strefy euro

Źródło: TVN24/x-news

Kuczyński: osłabienie złotego, ale tylko na kilka dni

Podobnie sytuację ocenia analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński, który zastrzega, że jeśli dojdzie do banructwa Grecji, to świat - przynajmniej Polakom - się nie zawali.

– Ewentualne bankructwo Aten oznaczałoby kilkudniowe osłabienie złotówki i spadki na giełdach – mówi analityk. Zdaniem eksperta, byłyby one okazją do tańszych zakupów na parkiecie.

Ekspert wyjaśnia, że trudno przygotować się na takie wydarzenia jak niewypłacalność któregoś z państw.

Bankructwo Grecji odbije się na rentownościach polskich obligacji i eksporterach

Taniejący złoty i drożejące polskie obligacje. Takie będą pierwsze skutki dla Polski ewentualnego bankructwa Grecji, ocenił ekonomista PKO BP Mariusz Adamiak.

Szef biura strategii rynkowych dodał, że w dłuższej perspektywie prawdziwe problemy będą mieć nasi eksporterzy.

Paweł Majtkowski, główny analityk Centrum Finansów Aviva, Grexit oznacza wzrost kursu franka i ceny polskiego długu:

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Marek Belka: skutki bankructwa Grecji trudne do przewidzenia

Skutki niewypłacalności Grecji są trudne do przewidzenia - ocenia z kolei prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka.

Marek Belka podkreśla, że można się wówczas spodziewać zawirowań na rynkach finansowych, choć nie wiadomo dokładnie jakich. Prezes NBP wskazuje, że bankructwo Grecji mogłoby spowodować wzrost kosztu obsługi długu. Podkreśla jednak, że na razie nie należy się tym martwić, bo minister finansów ma około 60 miliardów złotych zapasu płynnościowego i przez kilka miesięcy mógłby nie dokonywać emisji obligacji.

Marek Belka zapewnił też, że bank centralny jest gotowy do obrony kursu polskiej waluty dzięki rezerwom walutowym sięgającym 100 miliardów euro. Prezes dodał, że podstawowym zabezpieczeniem dla Polski jest silna i stabilna gospodarka. Dlatego nie wyklucza, że w razie turbulencji może wręcz nastąpić napływ kapitału do Polski i umocnienie złotego.

Minister Szczurek: Polska jest przygotowana na grecki kataklizm

Minister finansów Mateusz Szczurek zapewniał w czasie spotkania z dziennikarzami w Sopocie na Europejskim Kongresie Finansowym, że Polska gospodarka jest bezpieczna, a na ewentualne w zawirowania na rynku walutowym mamy 60 mld złotych.

Czytaj dalej
mateusz szczurek sopot 1200 pap 22.06.2015.jpg
Minister Szczurek o Grecji: polska gospodarka bezpieczna. Mamy 60 mld zł buforu

- Gospodarka polska przez swoją strukturę wzrostu, przez to, że nie jest już dziś tak zależna od ciągłego napływu kapitału zagranicznego, jest dzięki temu znacznie bardziej stabilna i odporna na zaburzenia związane np. z pogłębieniem kryzysu greckiego. Po drugie Ministerstwo Finansów sfinansowało 70 proc. potrzeb pożyczkowych na 2015 rok. Mamy 60 mld zł buforu, gdyby miało dojść do utrudnienia w finansowania długu. Z tego 46 mld zł jest w walutach, co oznacza, że w przypadku np. jakiś znaczących ruchów spekulacyjnych, zarówno resort finansów, jak i NBP mogą stabilizować sytuację finansową na rynku. Do tego warto dodać też stan, siłę polskiego sektora bankowego, to że kredyty są w Polsce finansowane w 100 proc. przez depozyty, a nie przez finansowanie zagraniczne, dobra sytuacja kapitałowa oraz płynnościowa każą z nieco większym spokojem patrzeć na ewentualne zagrożenie związane z greckim kryzysem – mówił minister Szczurek.

Polskie Radio/IAR/PAP, awi, jk