W ubiegłym roku średnio aż dwadzieścia cztery razy dziennie udaremniano próbę wyłudzenia kredytu.
Problem jest bardzo duży, podkreśla Arkadiusz Majewski z firmy Red Bird.
- W II kwartale tego roku zanotowano ponad 37 tys. prób wyłudzenia kredytów na łączną kwotę 55 mln zł. Skala zjawiska jest zatem duża. Zwłaszcza że coraz bardziej żyjemy w takiej internetowej rzeczywistości, więc o kradzież naszych danych jest coraz łatwiej. Im więcej rzeczy ze sobą zabieramy, a zabieramy coraz więcej, bo to już nie tylko dokumenty tożsamości, karty kredytowe, ale często jeden lub dwa telefony, czy inny sprzęt elektroniczny, to tym bardziej to zjawisko kradzieży i prób kradzieży będzie narastało. Na co dzień wychodząc z domu, należy myśleć o tym, co zrobić, jak rozlokować te rzeczy, np. w samochodzie czy przy sobie, żeby te ewentualne straty z powodu kradzieży były mniejsze - mówi gość radiowej Jedynki.
Po pierwsze uważajmy
Uważność to jest coś, co powinno nam cały czas towarzyszyć, radzi gość radiowej Jedynki.
- Wychodząc z domu, spróbujmy nie trzymać pieniędzy i dokumentów w jednym miejscu przy sobie. Miejmy np. dwa małe portfele. Próbujmy nie zostawiać nic na wierzchu w samochodzie, nawet na chwilę. Okazja czyni złodzieja – przestrzega Arkadiusz Majewski.
W przypadku kradzieży działać trzeba jak najszybciej
W razie utraty dokumentów czy kart kredytowych należy jak najszybciej zabezpieczyć się przed ewentualnymi tego skutkami.
- Najpierw zastrzeżenie dokumentów czy kart w banku, w jakiejkolwiek placówce. Większość banków działa już w systemie ogólnopolskim. Zastrzeżone dokumenty są więc widoczne dla wszystkich banków – mówi gość radiowej Jedynki. – Druga rzecz to policja – przypomina.
Po utracie dowodu tożsamości czy kart kredytowych naszym największym wrogiem jest czas. Musimy założyć, że złodziej będzie chciał jak najszybciej wykorzystać skradzione dokumenty. Najważniejsze więc będzie ich zastrzeżenie w banku.
Dzięki temu złodziej nie zdoła wykorzystać danych. A jeśli spróbuje to zrobić, z jego ujęciem policja nie będzie miała problemu.
Justyna Golonko, awi