- Tutaj jesteśmy jakby w innym świecie. Na pytanie, czy potrzebujemy pożyczyć dodatkowe pieniądze na zakupy przedświąteczne, 13 proc. Polaków odpowiada, że tak. Przeważnie w jednej trzeciej odpowiedzi mamy większą ilość wydatków niż zaplanowaliśmy – mówi Katarzyna Nadaj.
Zapożyczamy się w bankach i u rodziny
Jak dodaje ekspertka, pomimo wielu możliwości na rynku, jednym z najczęstszych źródeł pożyczek wciąż jest rodzina.
Katarzyna Nadaj Najczęściej pieniądze pożyczamy od banków, ale prawie w równym stopniu od rodziny.
- 47 proc. Polaków przyznaje się do posiadania kredytów, taka sama liczba posiada także karty kredytowe, a 17 proc. osiąga limit na karcie kredytowej – podaje liczby gość Polskiego Radia 24. – Najczęściej pożyczamy od banków, ale prawie w równym stopniu od rodziny – dodaje.
Uwaga na świąteczne wydatki
Katarzyna Nadaj, w związku ze zbliżającymi się świętami, radziła także, jak je zorganizować, aby w styczniu nie obudzić się z bólem głowy.
- Planowanie i jeszcze raz planowanie. Zawsze się sprawdza. Oprócz dodatkowych wydatków związanych ze świętami, mamy stałe opłaty. Planujmy je na początku miesiąca, mimo że terminy płatności mamy przeważnie ok. 10. dnia danego miesiąca, nie czekajmy. Od razu wtedy wiemy, jaką kwotą dysponujemy do końca miesiąca. Jeżeli przyjdzie koniec grudnia, a my będziemy wiedzieli, że jakiejś kwoty nam brakuje, dzwońmy do banków, do firm, w których mamy pożyczki, uprzedzajmy o tym. Unikniemy dodatkowych odsetek, wypowiedzenia kredytu – radzi Katarzyna Nadaj.
Jak wynika z najnowszego raportu Deloitte, statystyczna polska rodzina na przygotowania do Bożego Narodzenia wyda 1121 zł.
Błażej Prośniewski, awi