Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Katarzyna Walterska 20.12.2018

Po Nowym Roku podkomisja zajmie się tzw. ustawami frankowymi

Po Nowym Roku sejmowa podkomisja zajmie się tzw. ustawami frankowymi. Posłowie pracują nad nimi od kilku miesięcy. W sejmie są 4 projekty ustaw, ale podkomisja ma pracować przede wszystkim nad projektem prezydenckim. Niektóre artykuły wymagały jednak analizy prawnej stąd takie opóźnienie w przyjęciu przepisów, które planowane było na jesień tego roku.

Zaplanowane na czwartek (20 grudnia br.) posiedzenie sejmowej podkomisji ds. ustaw frankowych zostało przełożone na inny termin, krótko po Nowym Roku - poinformował PAP szef podkomisji Tadeusz Cymański (PiS). Szef podkomisji tłumaczył, że nie wszystkim członkom podkomisji i gościom pasował czwartkowy termin, poza tym nie są gotowe jeszcze wszystkie poprawki do prezydenckiego projektu ustawy o wsparciu kredytobiorców.

- Z niczego nie rezygnujemy, spotkamy się po Nowym Roku - zapewnił Cymański. - Myślę, że wtedy ta sprawa pójdzie do przodu - dodał.

Wcześniej Cymański ma nadzieję, że właśnie podczas tego posiedzenia podkomisja przyjmie prezydencki projekt nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji i skieruje go do całej komisji finansów.

Niektóre artykuły prezydenckiego projektu wymagały analizy 

Ostatnie posiedzenie podkomisji odbyło się w marcu br., natomiast w sierpniu br. tematem ustaw frankowych zajmowała się cała komisja finansów. Wtedy szef tej komisji Andrzej Szlachta (PiS) mówił, że przedłożona przez prezydenta ustawa o wsparciu kredytobiorców powinna być uchwalona jeszcze jesienią.

Cymański wcześniej wyjaśniał, że podkomisja długo się nie zbierała, bo niektóre artykuły prezydenckiego projektu o wsparciu kredytobiorców wymagają jeszcze analizy prawnej.

Czego dotyczyły wątpliwości? 

Mówił np. o wątpliwościach co do kształtu zawartego w projekcie Funduszu Restrukturyzacji (z którego by finansowano przewalutowanie kredytów walutowych), a uwagi do tej części projektu zgłaszały również banki. Autopoprawki do projektu przygotowała też sama Kancelaria Prezydenta, ale nie zostały one dotąd oficjalnie przedstawione.

Cztery projekty... 

Obecnie w Sejmie są cztery projekty ustaw dotyczące frankowiczów. Zajmuje się nimi właśnie podkomisja, kierowana przez Cymańskiego. Podkomisja ma pracować przede wszystkim nad ostatnim projektem prezydenckim, bo to jedyny projekt, jak wielokrotnie wskazywał Cymański, wobec którego pozytywną opinię wyraził rząd.

Co zawiera projekt prezydencki? 

W sierpniu 2017 roku prezydent złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy z 2015 roku o wsparciu kredytobiorców, znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. To jedyny projekt dotyczący frankowiczów, który dotąd został uchwalony - w niedawnej głośnej noweli niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru (tzw. ustawie o KNF) znalazły się także artykuły, przedłużające funkcjonowanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (zgodnie z ustawą z 2015 roku miał działać tylko do końca 2018 roku).

Jakie wsparcie dla frankowiczów jest przewidziane? 

Prezydencki projekt rozszerza działanie tego funduszu i stwarza nowe, większe możliwości uzyskania wsparcia przez kredytobiorców (wszystkich, nie tylko frankowych).

Zakłada m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Zgodnie z propozycją, byłaby to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 proc. dochodów (dotąd było 60 proc.). Ponadto zwiększona miałaby zostać wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy (co w sumie dawałoby kwotę 72 tys. zł) oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu wsparcia z 8 do 12 lat. Możliwe byłoby także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.

Ten projekt popierają frankowicze

W kierowanej przez Cymańskiego podkomisji jest też poprzedni prezydencki projekt - o zwrocie frankowiczom części spreadów, a także projekty klubów PO i Kukiz'15. Ten ostatni, jako jedyny, popierany jest przez samych frankowiczów. To zarazem projekt, którego uchwalenie - według analiz KNF - niosłoby za sobą największe koszty dla systemu bankowego. 

PAP, NRG, kw