Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Bieńkowski 08.04.2021

Boom na działki budowlane i nieruchomości. To efekt niskich stóp procentowych i COVID-19

Trwa boom zakupowy na działki budowlane, w trakcie epidemii wzrost cen ziemi znacznie przyspieszył. Niedługo po pojawieniu się wirusa, popyt na działki budowlane, rekreacyjne, leśne czy rolne gwałtownie wzrósł. Zainteresowanie działkami było w ubiegłym roku o kilkadziesiąt procent wyższe niż rok wcześniej.

Na rynku bardziej aktywni byli inwestorzy i "miastowi", którzy po prostu chcieli kupić jakąkolwiek działkę, aby móc na niej odetchnąć. Niewykluczone więc, że efekty tej "mody" będzie można jeszcze obserwować w kolejnych kwartałach. Zdaniem analityków ten dodatkowy popyt powinien się jednak wyczerpywać wraz z tym, jak epidemia będzie przemijać. Już samo otwarcie hoteli powinno część potencjalnych kupujących zniechęcić do poszukiwań.

Czytaj także:
shutt domek 1200.png
Boom na nieruchomości w USA. Domy sprzedają się na pniu

Ceny ziemi w Polsce są bardzo zróżnicowane. Najwięcej kosztuje hektar ziemi w woj. kujawsko-pomorskim (prawie 55 tys. zł) i wielkopolskim (prawie 60 tys. zł). Dla porównania w województwach zachodniopomorskim, świętokrzyskim czy podkarpackich ziemia jest około dwóch razy tańsza. Średnia cena transakcyjna nie przekracza tam 30 tys. zł za ha.


Niskie stopy procentowe

Analityk HRE Investments, Bartosz Turek, przypomniał, że niekorzystne dla oszczędzających zmiany postępują już od wielu miesięcy i są pokłosiem niemal zerowych stóp procentowych w Polsce. W efekcie - jak pokazują dane NBP - w lutym 2021 r. Polacy trzymali na bankowych lokatach 194 mld zł, czyli o ponad 100 mld zł mniej niż rok wcześniej. Ponadto w oszczędzaniu nie pomaga fakt, że ceny w sklepach, punktach usługowych czy na stacjach benzynowych rosną wielokrotnie szybciej niż kapitał powierzony bankom.


- Niestety wiele wskazuje na to, że sytuacja, w której bankowe depozyty nie chronią oszczędności przed utratą siły nabywczej, będzie trwała. Mierzymy się z nią już od kilku lat, ale nic nie wskazuje na to, aby los oszczędzających miał się szybko odwrócić. Z szacunków HRE Investments opartych o najnowsze dane i prognozy wynika, że na przeciętnej rocznej lokacie oszczędzający najprawdopodobniej tracić będą w najbliższych latach po około 2-3 proc. kapitału - oczywiście po uwzględnieniu inflacji i opodatkowania - podkreślił analityk.


Nieruchomości lekarstwem?

O kredyt mieszkaniowy w marcu br. starało się 56,07 tys. osób wobec 41,52 tys. rok wcześniej, co daje 35-proc. wzrost - podało Biuro Informacji Kredytowej. Średnia kwota wnioskowanego kredytu w marcu br. wyniosła 315,5 tys. zł, czyli o 5,9 proc. więcej, licząc rdr.

''W marcu 2021 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 56,07 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 41,52 tys. rok wcześniej - jest to wzrost o 35 proc. W porównaniu do lutego 2021 r. liczba wnioskujących wzrosła o 19 proc., a w stosunku do minimum z kwietnia 2020 r. podwoiła się (+102 proc.)" - poinformowało w środowym komunikacie BIK. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w marcu br. wyniosła 315,5 tys. zł i była o 5,9 proc. wyższa niż w marcu 2020 r.

Około 2% bogatych Polaków kupuje również nieruchomości za granicą. O ile inwestycje w prestiżowych lokalizacjach w Europie Zachodniej są droższe od rodzimych, to przy niskim oprocentowaniu kredytów inwestycje takie mogą być opłacalne. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się nieruchomości w Hiszpanii, Francji i Portugalii.


PolskieRadio24.pl/ PAP/ BIK/ mib